Plotka jak choroba, także w gospodarce

Polscy naukowcy wypracowali model rozchodzenia się w danej społeczności choroby zakaźnej, rozkazu czy plotki. Co ciekawe, jest to jeden schemat dla wszystkich sytuacji. Taka wiedza może się przydać także osobom prowadzącym firmy i może być pomocna w zarządzaniu.

Schemat nazywany CARE (CREATIVE APPLICATION TO REMEDY EPIDEMICS) wypracowali badacze z Wojskowej Akademii Technicznej, których kierownikiem jest prof. Andrzej Najgebauer. Projekt otrzymał złoty model na Targach Wynalazczości w Paryżu.

Jak to działa? Wyjaśnia w swojej publikacji PAP. Załóżmy hipotetyczną sytuację kryzysową: w Polsce pojawiają się w różnych miejscach przypadki grypy A/H1N1. Pracownicy właściwych służb wprowadzą wtedy dane o zarażeniach do systemu CARE i dzięki komputerowej symulacji dowiedzą się, czy jest duże prawdopodobieństwo, że sytuacja ta przerodzi się w epidemię. Jeśli ryzyko będzie spore, system CARE umożliwi zlokalizowanie miejsc i osób kluczowych dla powstrzymania rozprzestrzeniania się choroby. System podpowie też, jakie środki zaradcze okażą się najskuteczniejsze w opanowaniu epidemii. Czasem najwłaściwsze mogą okazać się szczepienia ochronne prowadzone zgodnie z zaproponowaną przez system strategią, a innym razem konieczna może być izolacja wskazanej grupy mieszkańców.

– CARE uwzględniając strukturę sieci społecznych i specyfikę choroby zaraźliwej, jak również infrastrukturę transportową prognozuje dynamikę choroby w najbliższej przyszłości – wyjaśnia w rozmowie z PAP mjr dr Rafał Kasprzyk z Instytutu Systemów Informatycznych Wydziału Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Dodaje, że dzięki narzędziu można symulować przebieg dowolnej choroby. – Kilka takich modeli już mamy – z ekspertami z Centrum Reagowania Epidemiologicznego Sił Zbrojnych oraz amerykańskimi badaczami budowaliśmy już np. model dżumy płucnej, bo pałeczki dżumy mogą być wykorzystane jako broń biologiczna. Symulowaliśmy, jakie skutki bakteria ta mogłaby wywołać w populacji – opowiada badacz z WAT. W miarę potrzeb w każdej chwili można we współpracy z epidemiologiem opracowywać modele kolejnych chorób. Opracowana w WAT koncepcja może służyć nie tylko do analizy rozprzestrzeniania się chorób w społeczeństwie, ale również do symulacji tego, w jaki sposób rozniesie się w danej populacji informacja, np. reklama, rozkaz czy plotka. – Bo w społeczeństwie informacja i choroba rozprzestrzeniają się – do pewnego stopnia – podobnie – mówi naukowiec z WAT.

Dzięki systemowi CARE można np. badać, jaka struktura organizacyjna jest najbardziej efektywna i czy np. hierarchia to najlepszy sposób, by szybko wydawać rozkazy i otrzymywać informacje zwrotne. Narzędzie z WAT mogłoby też pomóc w przygotowaniu efektywnej akcji marketingowej. – Mając wiedzę o tym, jak sieci społeczne +wyglądają i funkcjonują+ można wpływać na rozprzestrzenianie się plotek czy nastroje społeczne. To może być potężne narzędzie – uważa mjr Kasprzyk.

Dzięki odpowiednio lokowanym środkom można kusić najbardziej wpływowe osoby w sieciach społecznych i zwiększać w ten sposób oddziaływanie kampanii. Nie zawsze najważniejsze są te węzły sieci, które mają najwięcej połączeń. – Są pewne węzły, które nie mają dużo bezpośrednich połączeń, ale znajdują się na granicy dwóch grup społecznych, a więc mają duże znaczenie w przekazywaniu lub blokowaniu informacji lub wirusa. Umiejętność wyszukiwania w dużych sieciach takich osób ma znaczenie – zarówno jeśli chodzi o powstrzymywanie epidemii, jak i o propagowanie informacji na co również pozwala system CARE – kończy Kasprzyk.

Źródło fotolia

CARE to schemat rozprzestrzeniania się wirusa, ale także plotki czy rozkazu. Opracowali go polscy naukowcy