Coraz rzadszy wielbłąd z cętkami leoparda…

Tak nazywane były żyrafy w przeszłości, kiedy były powszechne. Ludzie uważali je za krzyżówkę wielbłąda i leoparda. Dziś wszystkie cztery gatunki (łącznie dziewięć podgatunków) żyraf zaliczane są do zagrożonych wyginięciem w środowisku naturalnym.

Stąd rosnąca rola hodowli zachowawczych w ogrodach zoologicznych i radość z każdych narodzin. Tym razem cieszą się pracownicy wrocławskiego zoo, gdzie 24 października przyszła na świat IRMA, córka RAFIKI i IMARY, przedstawicielka podgatunku żyraf siatkowanych.

Żyrafa nieodzownie kojarzy się z afrykańską sawanną, ale te majestatyczne zwierzęta mogą niedługo zniknąć ze swojego środowiska naturalnego. Szacuje się, że w Afryce pozostało mniej niż 80 000 żyraf, a ich ilość z każdym rokiem maleje na skutek legalnych i nielegalnych polowań oraz degradacji środowiska. We wrocławskim zoo mieszkają żyrafy siatkowane (łac. Giraffa camelopardalis reticulata). Podgatunek ten występuje w północno – wschodniej Kenii oraz bardzo nielicznie na południu Somalii i Etiopii. Ostatnie badania wykazały, że na wolności pozostało zaledwie 4 700 osobników tego podgatunku, a jeszcze 20 lat temu żyło ich 28 000! Dlatego tak ważna jest hodowla zachowawcza w ogrodach zoologicznych i dlatego tak istotne są narodziny każdego młodego osobnika.

– Mamy zaszczyt hodować żyrafy siatkowane, bo nie każdy ogród dostaje zgodę europejskiego koordynatora. Obecne stado powstało w 2009 roku. Wtedy to w marcu przyjechał z Danii samiec, następnie samice z dwóch niemieckich ogrodów zoologicznych. – mówi Anna Mielnikiewicz, starszy specjalista ds. edukacji wrocławskiego zoo. – Hodowla zagrożonego gatunku to przywilej i wielka odpowiedzialność. Szczycimy się tym, że EAZA powierzyła nam hodowlę ponad 350 poważnie zagrożonych wyginięciem gatunków. Do tego nasi pracownicy koordynują hodowlę jedenastu gatunków na całym kontynencie i są to: kułan turkmeński, świnia wisajska, wyjec czarny, gereza angolańska, fenek, kanczyl filipiński, jelonek /aksis bengalski, orleń cętkowany, jeleń /aksis baweański, kob Defassa i świnia brodawkowata. Trzeba podkreślić, że to bardzo duża liczba, bo średnia dla liczących się ogrodów to około sześciu. Jestem więc dumny nie tyko z zaufania EAZA, ale również z pracowników naszego zoo. Są nie tylko wysokiej klasy specjalistami docenianymi w międzynarodowym środowisku, ale również prawdziwymi pasjonatami, bo prowadzenie takiej koordynacji to często praca po godzinach.

IRMA jest czwartym potomkiem samca RAFIKI i drugim IMARY. Przyszła na świat o świcie i okazała się najwyższą urodzoną we Wrocławiu żyrafą, mierząc aż 178 cm! Obecnie przebywa z matką na wybiegu wewnątrz żyrafiarni lub na przedwybiegu. Na duży wybieg Sawanny, gdzie przebywa ojciec i ciotki oraz zebry Chapmana, bawolec kama oraz strusie, Irma trafi dopiero wiosną. Będzie wtedy wystarczająco duża, aby poradzić sobie ze współlokatorami. Rafiki (Przyjaciel) pochodzi z Kopenhagi, urodził się w tamtejszym zoo 15 czerwca 2007 roku. Jest ojcem wszystkich młodych żyraf urodzonych we wrocławskim zoo. Jest także najwyższym osobnikiem w stadzie. Kiedy opiekunowie pojawiają się na horyzoncie, zawsze przychodzi przywitać się i przy okazji sprawdzić czy przypadkiem nie mają czegoś smacznego…

Imara (Silna) urodziła się 1 lipca 2006 roku w zoo w Nünbergu. Jest najstarszą i największą samicą ze stada. Łatwo ją rozpoznać, ponieważ posiada najciemniejsze brązowe „łaty”. Jest bardzo towarzyska i lubi kontakt z opiekunami. Być może dlatego, że bardzo lubi jeść, a opiekunowie zazwyczaj kojarzą się zwierzętom z jedzeniem. Ma także bardzo łagodny charakter, ale zarazem jest bardzo czujna (zwłaszcza jeśli chodzi o różnego rodzaju nowości). Prawie od początku jej pobytu we Wrocławiu ma swojego symbolicznego rodzica adopcyjnego. Jest nim wrocławska firma ASKOT, która angażuje się w opiekę nad Imarą i angażuje w działania charytatywne oraz ochroniarskie organizowane przez ZOO Wrocław.

Poza nimi stado tworzą siostry: Nala (Dar) i Shani (Szkarłatna) urodzone w ZOO we Frankfurcie w 2007 i 2008 r., które przyjechały do Wrocławia w listopadzie 2009 r.

Poprzednie „maluchy” dosłownie rozjechały się po całej Europie. Sienna zwana również Subira (Cierpliwa), córka Rafiki i Shani pojechała do holenderskiego zoo Overloon, gdzie jest gwiazdą. W Polsce była nieśmiała i trzymała się na uboczu, zaś w Holandii chętnie pierwsza trenuje i pozuje do zdjęć, co można zobaczyć na profilu zoo Overloon w mediach społecznościowych. Ignaś nazwany oficjalnie Iroko (duże, afrykańskie drzewo), syn Rafiki i Imary zamieszkał w gdańskim zoo.

(Kris)

 

Powiązane artykuły