Czy znajdzie się chętny na wrocławską fabrykę FagorMastercook?

Spółka od ponad roku boryka się z problemami.

Teraz wszyscy czekają w napięciu, czy uda się znaleźć jej nowego inwestora.

Problemy wrocławskiego producenta sprzętu AGD zaczęły się w 2013 roku, gdy spółka matka w Hiszpanii – Fagor Electrodom, sticos – przeżywała kryzys. Wtedy obie firmy ogłosiły upadłość.

Po przeprowadzeniu procedury upadłościowej wrocławski sąd gospodarczy zgodził się sprzedać fabrykę za minimalną kwotę 270 mln zł. Jednak przy wyborze inwestora miała być brana pod uwagę nie tylko cena, ale również to, jakie potencjalny inwestor zamierza utrzymać zatrudnienie i czy planuje przejąć dotychczasowe kontrakty firmy oraz w jaki sposób chciałby współpracować z wierzycielami spółki. Do przetargu nie przystąpił jednak żaden oferent.

Jak poinformował PAP, teraz rada wierzycieli wrocławskich zakładów FagorMastercook zgodziła się na negocjacje ceny sprzedaży.Wiadomo, że przyszły inwestor będzie musiał wpłacić wadium – 15 mln tzw. opłaty licytacyjnej.

Ważą się losy 830 pracowników zatrudnionych w fabryce. Po tym, jak do przetargu nie zgłosił się żaden oferent, syndyk masy upadłościowej zdecydowała o zwolnieniach grupowych. W tej chwili wycofała się z nich.

W zakładach cały czas trwa produkcja na zlecenie algierskiej firmy Cevital. Złożyła ona zamówienie na produkcję kuchenek, okapów kuchennych oraz pralek, o wartości 86 mln zł. Produkcja potrwa na pewno do końca 2014 roku. Rada wierzycieli podjęła również decyzję, że może być ona przedłużona do końca I kwartału 2015 roku.

FagorMastercook był jednym z największych producentów sprzętu gospodarstwa domowego w Polsce. Firma oferowała pełen asortyment urządzeń AGD: płyty grzewcze, piekarniki, pralki, zmywarki, kuchnie, okapy, chłodziarko-zamrażarki. W portfolio miała trzy marki: Masterook, De Dietrich i Fagor. Do 2002 roku spółka funkcjonowała jako Wrozamet.

(Pa)

Powiązane artykuły