Czytajmy umowy kredytowe

Polacy nie czytają umów kredytowych, bo są długie, skomplikowane i zawierają niezrozumiałe pojęcia – wynika z badań. Tymczasem podpisywanie umów w ciemno, bez rozróżnienia czym jest chwilówka, a czym pożyczka, może prowadzić do kłopotów finansowych.

– Musimy nie tylko nauczyć się czytać treść umów kredytowych, ale też czytać je ze zrozumieniem. To jedyna droga, by uniknąć kłopotów finansowych i nieporozumień. Nieznajomość treści umowy może spowodować poważne konsekwencję a w najgorszym wypadku problem ze spłatą zobowiązania bądź spłatę na dużo gorszych warunkach niż wydawałoby się na pierwszy rzut oka– mówi Jolanta Mróz z Kredyt Inkaso.

Aż 20 proc. kredytobiorców nie czyta umów lub robi to rzadko. Spośród 43 proc. Polaków, którzy deklarują, że zapoznają się z treścią umów tylko 16 proc. przyznaje, że robi to z należytą starannością. Większość tylko pobieżnie przegląda zapisy, bo są za długie i niejasne – wynika z badania GfK Polonia. Dane potwierdzają eksperci.

– Polacy niestety raczej nie czytają umów. Wychodzą z założenia, że i tak nic nie zrozumieją. Nic bardziej mylnego. Od tego mają doradcę finansowego oraz doradcę bezpośrednio w banku, aby pomógł zrozumieć umowę – mówi Patrycja Baszyńska z Open Finance. – Przed podpisaniem umowy należy poprosić pracownika banku o przesłanie umowy na adres mailowy, a w razie wątpliwości wysłać listę pytań. Każda umowa jaką klient chce podpisać, w szczególności dotycząca kredytu, powinna być jasna dla niego w stu procentach. Pracownik banku jest zobowiązany przejść z klientem całą umowę. I choć z reguły zapisy nie podlegają zmianie, to bardzo ważne jest aby kredytobiorca znał swoje prawa i obowiązki – dodaje.

Podczas starania się o kredyt przydatne jest zrozumienie pojęć związanych z zadłużeniem, a przede wszystkim rozróżnienie zasad jakie rządzą chwilówką a pożyczką.

Chwilówka 

Jak sama nazwa wskazuje pożyczenie środków „na chwilę”. Pierwsza chwilówka często nie wiąże się z wielkim kosztem, niestety każde kolejne zaciągnięcie chwilówki to już bardzo duże obciążenie dla domowego budżetu.

– Przykładowo pierwsza chwilówka, zaciągnięta na miesiąc, wynosi tysiąc złotych. Jeśli oddajemy terminowo to zwracamy dokładnie tysiąc złotych. Niestety większość klientów bierze kolejną chwilówkę i wtedy biorąc tysiąc złotych do oddania ma już 1300 zł – wylicza ekspert OF.

Zaciągnięta nierozsądnie chwilówka może doprowadzić do kłopotów finansowych.

Pożyczka

To po prostu kredyt na dowolny cel. Jeśli jest on dostępny w banku to jest to klasyczny kredyt gotówkowy. Czym różni się chwilówka od kredytu?

– Różnica między nimi jest taka, iż chwilówka nie jest dobrze odbierana przez banki. Często widząc, iż klient korzystał z tego typu usług, nie chce udzielić mu zwykłego kredytu. Chwilówki mają również bardzo duży wpływ na zdolność. Kwota jaką zaciągamy „na chwilę” jest przyjmowana przez banki jako miesięczna rata zobowiązania – wyjaśnia Patrycja Baszyńska.

Stopa procentowa

Jest to oprocentowanie kredytu. Warto jednak rozróżniać stopę procentową od rzeczywistej stopy procentowej. Ta pierwsza (czyli stopa procentowa) składa się z marży kredytu oraz WIBORU, który jest zmienny. Natomiast druga (rzeczywista stopa procentowa) uwzględnia wszystkie koszty kredytu. Choć ważne jest rozróżnienie tych pojęć, to jednak w większości przypadków oprocentowanie kredytu (stopa procentowa) jest stałe przez cały okres kredytowania.

Wakacje kredytowe

Polegają na tym, iż raz w roku kredytobiorca może nie zapłacić raty kredytu. Taka opcja nie jest jednak dostępna dla klientów w każdym banku. Wakacje kredytowe mają jeden minus – automatycznie osobie zadłużonej wydłuża się okres kredytowania lub zwiększają się pozostałe raty kredytu. Warunkiem skorzystania z wakacji jest zapłacenie dwunastu wcześniejszych rat w terminie.

Oprocentowanie stałe i zmienne

Osoby zaciągające kredyt gotówkowy powinny wiedzieć co oznaczają pojęcia takie jak oprocentowanie stałe lub zmienne. W przypadku oprocentowania stałego kredytobiorca nie musi martwić się o to czy rata będzie się zmieniała – jej wartość jest bowiem comiesięcznie taka sama. Z kolei oprocentowanie zmienne jest zależne od WIBORU – marża kredytu jest stała, zmienia się WIBOR. Tym samym wysokość raty będzie się wahać wraz z jego zmianą.

Ubezpieczenie na życie lub od utraty pracy

Często spotykamy się z ofertą banku, w której od klienta starającego się o pożyczkę wymagany jest wykup ubezpieczenia. Należy wtedy zwrócić uwagę na zapisy w umowie, bo ubezpieczenie to koszt wciągnięty w kredyt.

– Ubezpieczenie może być wymagane tylko na jakiś czas np. na rok lub na cały okres kredytowania. W związku z tym kwota kredytu, którą zaciągamy np. 20 000 zł realnie jest kwotą 25 000 zł ze względu na koszty okołokredytowe – wyjaśnia ekspert.

(MKO)

Powiązane artykuły