Dzień dobrej zabawy w Kopalni Złota

Kopalnia Złota położona w Złotym Stoku, u podnóży Gór Złotych na ulicy Złotej nad Złotym Potokiem… brzmi jak początek starej baśni? Na szczęście to nie jest fantazja! Zaledwie 20 kilometrów od Kłodzka i Ząbkowic Śląskich, w malowniczym miasteczku wciśniętym w Śnieżnicki Park Krajobrazowy, przez setki lat tętniło życie górnicze.

Pierwsze wzmianki o wydobyciu złota sięgają już IX wieku, a przez setki lat z tutejsza kopalnią swoje losy związały takie postaci jak Wit Stwosz, Krzysztof Kolumb czy Napoleon Bonaparte. Jednak nie tylko złoto było pożądanym przez właścicieli kopalń produktem, w XVIII wieku odkryto w Złotym Stoku złoża rudy arsenu, arszenik stał się więc produktem głównym wydobywanym w złotostockiej kopalni, złoto było produktem ubocznym.

Prace w wyrobiskach trwały nieustannie aż do lat 60’ XX wieku, kiedy to okazało się z dnia na dzień, że kopalnia nie jest już rentowna. Ponad 300 kilometrów podziemnych chodników zostało zapomnianych przez ludzi. Jedynie nieliczni mieszkańcy miasteczka pamiętali czasy gdy kopalnia działała. Pamiętali też dziwne historie związane z ciężarówkami wjeżdżającymi do podziemi, pamiętali o skrzyniach ukrytych w głębi Sztolni Czarnej Dolnej, pamiętali o źródle mineralnym, które miało bić w tajemniczym wyrobisku. Ale nikogo już to nie interesowało, jedynie dzieci wbiegały w szerokie, otwarte korytarze, by bawić się w nich w chowanego.

Dopiero w 1997 roku dostrzeżono potencjał w złotostockich podziemiach, a przed zwiedzającymi swoje tajemnice ukazały dwie sztolnie: Gertruda, transportowa sztolnia, z tajemniczym labiryntem w którym przechowywano materiały wybuchowe, oraz z Chodnikiem Śmierci, z podziemną ślizgawką, oraz z Gnomem, mieszkającym w tych podziemiach od dawna, który chętnie zaczepia turystów i pozuje do zdjęć. W kilka miesięcy później również Sztolnia Czarna z trzydziestometrowym szybem, podziemnym wodospadem i pomarańczowym tramwajem, który wywozi szczęśliwych turystów na światło dnia.

Prawie 3 kilometry podziemnej trasy turystycznej kształtowało się i zmieniało swoje oblicze przez dwadzieścia lat, dzięki właścicielce, kobiecie z pasją, Elżbiecie Szumskiej, która dostrzegła w opustoszałych podziemnych przestrzeniach coś więcej niż tylko skałę i ciemność. Dziś Kopalnia Złota reklamuje się hasłem Dzień Dobrej Zabawy i rzeczywiście atrakcji tu jest tyle, że spokojnie można spędzić cały dzień nie nudząc się. Poza tradycyjną trasą biegnąca po dwóch sztolniach, otwarta została w tym roku ( w roku 2017) Sztolnia Ochrowa, zachwycająca pomarańczową szatą naciekową, z czternastometrowym szybem zalanym wodą, sczerniała miejscami od dymu palonych tu dawniej ogni, zachwyca każdego amatora podziemi i przygody. Na jej końcu bije źródło wody, która być może jest wodą uzdrowiskową. Ale Kopalnia Złota to nie tylko podziemia!

To też Średniowieczna Osada Górnicza, która kilka lat temu wyrosła nieopodal. Maszyny górnicze, naturalnych rozmiarów, uruchomiane przez odwiedzających turystów, dzięki którym można samemu poczuć jak radzili sobie górnicy w średniowieczu. Każdy sam może podnieść belkę o wadze stu kilogramów, lub wciągnąć na linach kilkutonowe wózki. Na koniec zwiedzania, na odwiedzających czeka uśmiechnięty kat w swojej chacie.

To wyjątkowa izba pamięci, gromadząca najstarsze pamiątki ze Złotego Stoku, przybliżająca wyjątkowe, czasem burzliwe, czasem romantyczne dzieje mieszkańców tego na pozór spokojnego miasteczka. Można w niej zobaczyć złote dukaty bite w XVI wieku w lokalnej mennicy, pocztówki obrazujące miasto sprzed II wojny światowej, ale też takie ciekawostki jak drewniana pralka firmy Miele. Warto też skorzystać z wyjątkowej atrakcji jaką jest podziemny spływ łodzią, gdzie na niewielkiej łódce w półmroku pokonuje się chodnik zalany wodą. Warto wcześniej zrobić rezerwację, ponieważ łódka ma ograniczoną liczbę miejsc, a chętnych na tę atrakcję jest wielu. W starej kruszarni skały, wysokim, białym budynku przy bezpłatnym parkingu, swoje miejsce znalazły pokoje zagadek typu escape room. Trzy pokoje, o różnych skalach trudności, są świetną alternatywą na spędzenie czasu z bliskimi, na integrację czy nawet wieczór kawalerski lub panieński. Będąc już na ulicy Złotej warto zajrzeć do Łamacz Escape Rooms i oddać się przygodzie!

Dla najmłodszych poszukiwaczy czeka płukanie złota, każda wypłukana grudka zostaje już w rękach znalazcy, podobnie jak poszukiwanie diamentów na Diamentowym Polu, czy wybijanie złotych monet. Przy okazji warto zwiedzić muzeum minerałów z takimi ciekawostkami jak koprolit, czyli skamieniała kupa dinozaura.

Dla głodomorów przygotowane są liczne punkty gastronomiczne, a dla tych co mają więcej czasu, czekają klimatyczne noclegi w Złotym Jarze lub w Złotym Hoteliku.

Kopalnia Złota otwarta przez cały rok, to miejsce w którym każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno rodziny z dziećmi, młodzież szukająca rozrywki, miłośnicy historii i poszukiwacze mocnych wrażeń.

I choć miejsce to odwiedzane jest przez ponad dwieście tysięcy osób rocznie, będąc tu, ciągle czuć, że gdzieś za zakrętem wciąż czekają nieodnalezione skrzynie pełne skarbów, że w niższych poziomach kopalni wciąż kryją się niezbadane dotąd chodniki i niejedne tajemnica czeka na to, by zostać odkryta.

(Kris)

Powiązane artykuły