Inwestycyjne mity obalone

Dla małych i średnich polskich firm, inwestycje w Specjalnych Strefach Ekonomicznych, to nie tylko zwolnienia podatkowe, ale również perspektywa branżowej kooperacji, wspólnego prowadzenia badań czy sięgania po duże zlecenia. „Proinvestors – pogromcy mitów” udowodnili, że strefy to nie tylko mechanizm dla zachodnich korporacji ale również miejsce z którego korzysta polski kapitał. Problemem nie są procedury, pieniądze czy lokalizacja – czas więc na inwestycje.

Porty morskie, bliskość niemieckiej granicy, lotniska, połączenie promowe ze Skandynawią. To tylko niektóre z atutów inwestycyjnych Pomorza Zachodniego. Mimo że Zachodniopomorskie nie posiada własnej strefy, to w regionie działają aż cztery Specjalne Strefy Ekonomiczne, co przekłada się na olbrzymie doświadczenie w obsłudze projektów inwestycyjnych. Praktyka pokazuje, że polskie firmy radzą sobie w strefach równie dobrze co kapitał zagraniczny i wbrew obiegowej opinii nie są w mniejszości.

– W tak mocno zglobalizowanej gospodarce jaką mamy obecnie, jest to bardzo dobry sygnał, że polski kapitał i polskie przedsiębiorstwa dostrzegają szansę wejścia do stref ekonomicznych – takimi słowami powitał uczestników konferencji „Proinvestors – pogromcy mitów” marszałek Olgierd Geblewicz.

Gospodarz regionu podzielił się również spostrzeżeniami na temat działających już w strefach podmiotów.

– Obserwując te firmy, które już w strefach działają, widzimy jak dobrze się rozwijają, jak świetnie kooperują i jak coraz chętniej stawiają na wdrażanie innowacyjnych rozwiązań. Życzę udanych spotkań z regionalnymi specjalistami obsługi inwestycyjnej i wielu rozmów. To one wskażą, że na Pomorzu Zachodnim dobrych rąk do pracy nie brakuje tak samo jak i dobrych lokalizacji, czy dobrego wsparcia finansowego – wyjaśniał Geblewicz.

Tak jak region mocno wspiera samorządy w przygotowaniu terenów inwestycyjnych czy obsłudze procesu inwestycyjnego, tak miasto Szczecin stawia na bogatą ofertę kulturalną, która pozwoli dobrze spędzić czas po pracy.

– Dziś by sprowadzić inwestora trzeba pokazać, że lokuje on swoje pieniądze w miejscu gdzie się po prostu dobrze żyje. Inwestowanie wiąże się z poświęceniem życia na spędzenie czasu w nowym miejscu. Jako Szczecin dostrzegamy te potrzeby – przekonywał skarbnik miasta Szczecin – Stanisław Lipiński.

Specjalnym gościem konferencji był ekonomista prof. Witold Orłowski, który przekonywał przedsiębiorców, do gotowości na ryzyko i zmiany. Wymusza to globalizacja i coraz mocniejsze powiązanie polskiej gospodarki z europejskimi ale i światowymi rynkami.

– Jeśli nie podążymy za wymaganiami świata to bardzo szybko, w kilka lat, staniemy się muzeum. Dziś trzeba biec po to by stać w miejscu. Ci, którzy chcą w biznesie wygrywać muszą być sprinterami. Na Specjalne Strefy Ekonomiczne dziś często już nie patrzymy jako na oazy, a są to narzędzia, które oprócz wielu udogodnień proponują współpracę z otoczeniem. – mówił prof. Orłowski.

Zachęta do inwestowania w strefach była równocześnie próbą do zwrócenia uwagi na to, że same zwolnienia podatkowe, ulgi czy infrastruktura są tylko środkiem do celu. Jak przekonywał ekonomista:

– olbrzymie inwestycje nie zrobiły z Niemiec Wschodnich potęgi gospodarczej, tak jak jeszcze 25 lat temu wszyscy się spodziewali.

Prof. Orłowski wyjaśnił również, że gospodarczy świat pozytywnie zaskoczyli Polacy. Mimo, że na naszych przedsiębiorców nikt nie stawiał, a nam samym brakowało wiary w sukces. Prof. Orłowski przekonywał, że Polskie firmy powinny szukać swoich szans w strefach, rozumianych jako przyczynek do kooperacji i ekspansji.

– To właśnie współpraca może nam pomóc w osiągnięciu tempa pozwalającego na zwycięstwo w tym wyścigu – mówił.

Według obserwacji Specjalnej Strefy Ekonomicznej Europark-Mielec, na jej terenach inwestycyjnych dominują właśnie polscy przedsiębiorcy (73% polskich firm, 27% zagranicznych). Zagraniczne firmy inwestują za to zdecydowanie więcej (67% nakładów inwestycyjnych tworzy kapitał zagraniczny). Jednak pod względem liczebności, przeważają właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa (70%). Te statystyki tylko potwierdzają, że w Strefach jest miejsce dla sektora MŚP.

Kulminacyjnym punktem konferencji było tytułowe obalanie mitów. Specjaliści obsługi inwestycyjnej z Pomorza Zachodniego udowodnili, że w Zachodniopomorskiem powstają m.in. jedne z najnowocześniejszych wstrzykiwaczy insuliny czy hormonów, podbijające światowe rynki namioty sferyczne, ale także hodowana jest murawa piłkarska, na której grają m.in. piłkarze Realu Madryt. Szczecińscy informatycy tworzą m.in. aplikacje dla takich koncernów jak BMW.

Specjaliści wskazywali jak przeprowadzić rekrutację pracowników by zakończyć ją po kilku miesiącach, a nie wciąż poszukiwać gotowych do pracy rąk. Również znalezienie unijnej dotacji, finansowania inwestycji, czy przejście procedur prawnych nie stanowi już dziś na Pomorzu Zachodnim problemu. Wystarczy trafić pod właściwy adres, wystarczy się odważyć. Te przykłady potwierdzali Ci, którzy w strefach już zainwestowali. O swoich strefowych doświadczeniach w specjalnym panelu dyskusyjnym opowiadali przedstawiciele takich firm jak HKL Dekoracja Okien czy Q4Glass.

Na sam koniec przedsiębiorcy otrzymali szansę spotkania i rozmowy z przedstawicielami stref oraz włodarzami zachodniopomorskich gmin, które wykorzystały spotkania do zaprezentowania swoich najatrakcyjniejszych terenów inwestycyjnych.

– Uczestnicy docenili praktyczną formę naszego wydarzenia, to że bazowaliśmy na przykładach z życia, z procesów inwestycyjnych w których sami uczestniczyliśmy. Spotkaliśmy się z bardzo dobrą reakcją przedsiębiorców, co ważne i to nie tylko tych ze Szczecina czy Pomorza Zachodniego. Obaliliśmy wszystkie mity, ale doświadczenie uczy, że jest jeszcze trochę do zrobienia – podsumował konferencję dyrektor Centrum Obsługi Inwestorów i Eksporterów Województwa Zachodniopomorskiego Jacek Wójcikowski.

Nie jest więc wykluczone, że „Proinvestors – pogromcy mitów” staną się imprezą cykliczną. Organizatorami Proinvestors byli Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego, Urząd Miasta Szczecin i Zachodniopomorska Agencja Rozwoju Regionalnego wraz zachodniopomorskimi firmami: Najda Consulting, HKL Dekoracja Okien i kancelaria SDO. Partnerami wydarzenia byli m.in. IDEA HR, działające w regionie Specjalne Strefy Ekonomiczne (Pomorska, Słupska, Mielecka, Kostrzyńsko-Słubicka) a także zachodniopomorskie gminy.

(MKO)

Powiązane artykuły