Jerzy Mazur Dakar Star '89 – MotoClassic Topacz 2015

15 i 16 sierpnia na terenach Zamku Topacz odbyła się najbardziej interesująca impreza weekendu nie tylko na Dolnym Śląsku, ale i w Polsce. Motoclassic Wrocław 2015 . Impreza o ustalonej renomie, nie tylko wśród zagorzałych pasjonatów motoryzacji. Piękne samochody, dostojne posiadające czar, elegancję, historię. Obok samochodów ich właściciele, pasjonaci potrafiący godzinami opowiadać o „perełkach” w swoich zbiorach.

Gościem specjalnym tej imprezy gromadzącej wielu wystawców i odwiedzających z całej Europy był Jerzy Mazur – znany kierowca rajdowy i wyścigowy, założyciel jedynego w Polsce, a także na świecie w takim połaczeniu, Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych w Wałbrzychu.

Swoją karierę rozpoczął na przełomie lat 70 i 80. Jego największym sukcesem jest wygrana w wyścigu klasy markowej Fiata 126p na torze Poznań. Wystartował z ostatniego 36 pola startowego ktore zajął w klasyfikacjach na przerywającym pracę silniku w których uczestniczyło 122 kierowców w tym 3 fabrycznych J.Szerla, A.Lubiak, H.Pineles jak też wielu innych wybitnych kierowców. Kolejnym sukcesem jest podium i 3 miejsce na Hungaroringu w 1986r w serii Formuły Easter w trakcie pierwszego Grand Prix Formuły 1 na tym torze

Następnie kierował ciężarówką marki Star 266 wsród 120 ciężarówek w Rajdzie Paryż-Dakar plasując się na początku rajdu na 15 miejscu. Startuje również z powodzeniem w wyścigach cięzarówek Starem C200 w Finlandii i na Hungaroringu.

Fot. użyczone | Odsłonięcie

Jerzy Mazur pokazuje na Motoclassic wierną replikę Stara, którym jechał w radzie Paryż – Dakar. Piękny, biało – niebieski samochód gromadzi przy sobie wielu odwiedzających cmokających z zachwytem i robiących sobie zdjęcia na tle zjawiskowego kolosa skąpanego w promieniach słońca. To jednak nie wszystko. Dziś miała miejsce premiera prawdziwego diamentu w zbiorach Jerzego Mazura.

Gdy ze sceny Krzysztof Ibisz zapowiedział że za chwilę odsłonięty zostanie kolejny rajdowy klejnot tłum obecny na imprezie zaczął zmierzać ku miejscu, gdzie Jerzy Mazur wystawia swoje samochody. Oczy wszystkich zwrócone były na monument przykryty tajemniczo białą tkaniną którą ceremonialnie zdejmowały urodziwe hostesy z Martini. Odsłaniając biało czerwonego kolosa Unistara 4×4 który zbudowany 28 lat temu w oparciu o doswiadczenia po 10 rajdzie Dakar [1988r] miał się liczyć w 11 Dakarze [1989r]. To właśnie w takim samochodzie w 1989r. Jerzy Mazur i Robert Sztajnic zdobyli piąte miejsce w miedzynarodowym Rajdzie Jelcza wyprzedzając nie mających sobie równych Finów. Byłoby drugie gdyby nie błąd i 10minut kary za wcześnieszy wjazd na PKC a może wygrana gdyby na prawym fotelu usiadł zawodowiec.

Fot. użyczone | Jerzy Mazur

Oba pojazdy to piękne rajdowe, ciężarowe cuda. Nic dziwnego, że wybijają się ponad inne prezentowane samochody, wybijają się wielkością, kolorem, rajdowym wyposażeniem. Mają w sobie majestat, mają w sobie legendę. Legendę opowiadaną przez Jerzego Mazura – kierowcę rajdowego i wyścigowego.

Legendy to również samochody zgromadzone wewnątrz muzeum i spotkanie z Krzysztofem Hołwczycem, Martinem Kaczmarskim, Jarosławem Baranem i Łukaszem Kurzeją gdzie w wyjątkowym klimacie zebranych pasjonatów motoryzacji i scenerii opowiadali o wyjątkowych przeżyciach odczuciach opisywaniu i czytaniu OS z udziałem prowadzących spotkanie Jerzego Mazura i Jacka Bluma. Jak też obecnych na spotkaniu wielu zawodników, Tomasz Sikora, Jerzy Franek, Andrzej Postawka, Stanisław Postawka, Jacek Storm, Krzysztof Rózewski Rozenblat, Adam Piskozub, Jacek Miler, Włodzimierz Cierlinski, Andzej Duszynski, Julian Obrocki również tych którzy tworzyli i tworzą motorsport Krystynę Kloc i Andrzeja Rusko.