Olejki mineralne – czym są i dlaczego są szkodliwe?

Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że używane przez nas kosmetyki mogą bardziej zaszkodzić, niż pomóc w rozwiązywaniu problemów skóry.

Jedną z przyczyn powodujących trądzik, wypryski, zaczewienienia, mogą być masowo stosowane w kosmetyce oleje mineralne, które są składnikiem większości kremów i innych kosmetyków na świecie. Dlaczego tak się dzieje?

Z prostego powodu: są bardzo tanie, ponieważ powstają w procesie rafinacji ropy naftowej. Na etykietach kosmetyków występują pod nazwami: Petrolatum(waselina),Parraffinum-Liquidum, Cera Microcristallina(parafina twarda), Microcristallina-Wosk, Ozokerit (wosk ropopochodny), Ceresin (wosk ropopochodny).

Negatywne oddziaływanie olejków mineralnych polega na tym, że zastępują naturalną przeciwbakteryjną barierę lipidową. Po zmyciu tej sztucznej osłony, skóra jest odwodniona i ściągnięta. Zmienia się jej struktura, pojawiają się czerwone punkty i inne problemy. Nałożenie oleju ropopochodnego rozwiązuje problem tylko pozornie. Skóra uzależnia się, przestaje produkować własną, naturalną osłonę lipidową, co w konsekwencji prowadzi do przyśpieszonego efektu starzenia się.

Dr Henryk S. Różański od 1996 roku prowadzi badania eksperymentalne nad właściwościami toksycznymi składników kosmetyków. W opracowaniu poświęconym składnikom kosmetyków następująco opisuje konsekwencje stosowania olejów mineralnych:

Oleje mineralne nie wchłaniają się ze skóry.Zatykają pory, absorbują kurz i bakterie. Hamują wymianę gazową i metaboliczną w skórze. Uniemożliwiają swobodne wypływanie łoju na powierzchnię skóry. Stwarzają beztlenowe warunki w skórze sprzyjające rozwojowi bakterii beztlenowych wywołujących trądzik. Inicjują tworzenie zaskórników, utrudniają regenerację skóry. Przyśpieszają procesy starzenia. Powodują kumulację toksycznych metabolitów w skórze. Parafiny rozpuszczają większość składników kosmetycznych, stanowią typowy wypełniacz zwiększający objętość kosmetyku w opakowaniu. Nawet najcudowniejsze składniki rozpuszczone w parafinach nie przenikają do skóry pozostając na jej powierzchni.

 

mgr Agnieszka Kühl, coach,międzynarodowy trener biznesowy w budowaniu strategii salonów kosmetycznych i SPA. Ekspert w dziedzinie składników stosowanych w kosmetykach

mgr Agnieszka Kühl, coach,międzynarodowy trener biznesowy w budowaniu strategii salonów kosmetycznych i SPA. Ekspert w dziedzinie składników stosowanych w kosmetykach

 

 

 

Polecam produkty, które nie zawierają olejków ropopochodnych. W ich skład wchodzą wyłącznie olejki naturalne i ich wyciągi, takie jak m.in.: Makadamia, Butyrospermum Parkii (masło orzechowe), Sezam, olejek tea tree(drzewo herbaciane), Jojoba (olej orzechowy), Oenothera Biennis(wiesiołek). Nawet najcudowniejsze składniki rozpuszczone w parafinach nie przenikają do skóry. Wniosek jest prosty: stosowanie nawet najdroższych kremów, ale zawierających oleje mineralne, to wyrzucone pieniądze!

Powiązane artykuły