Pierwszy od 20 lat transport manatów do Europy

Ponad 1 000 kilogramów i ponad 9 000 kilometrów w 16 godzin drogą powietrzną oraz kolejne 8 godzin transportem lądowym – to parametry pierwszego od 20 lat transportu manatów do Europy, który właśnie zakończył się sukcesem. Skomplikowana operacja logistyczna jest częścią walki o przetrwanie gatunku zagrożonego wyginięciem.

Manaty karaibskie, bo o nich mowa, występują w zachodniej części Oceanu Atlantyckiego, od Florydy przez Karaiby do wybrzeży Brazylii. Choć ich populacja, na przestrzeni ostatnich lat, stopniowo się zwiększa, wciąż są narażone na wyginięcie, m.in. w wyniku działalności gospodarczej człowieka w tym regionie. Właśnie dlatego tak ważne są tego typu transporty, których podejmuje się wrocławski ogród.

– W ogrodach zoologicznych na całym świecie przebywa obecnie 76 manatów. Problem w tym, że w Europie brakuje samic. Stąd pojawia się przymus sprowadzenia ich z daleko położonego ogrodu zoologicznego by wzbogacić pulę genową populacji. Tego wymagają od nas organizacje takie jak EAZA oraz WAZA, w ramach których aktywnie działamy. Za sprawą jednej z największych operacji transportowych w historii naszego ogrodu, samice z Wildlife Reserves Singapore w Singapurze po dwudziestogodzinnej podróży trafiły do Wrocławia i zostaną połączone z mieszkającymi u nas samcami – mówi Radosław Ratajszczak, Prezes ZOO Wrocław. – Cała operacja wymagała skomplikowanej logistyki, ponieważ transport obejmował bardzo delikatny „ładunek”. Manaty to ssaki wodne, dlatego ich transport to duże wyzwanie. Zostały umieszczone w specjalnych skrzyniach i powieszone na hamakach, dzięki którym ich płuca chronione są przed naciskiem masy ich ciała. Tam, na stale nawilżanych gąbkach, pokonały drogę powietrzną a następnie lądową. Nad ich bezpieczeństwem czuwało 6 osób, w tym ich opiekun z singapurskiego ogrodu zoologicznego. Wszystko po to, aby zwierzęta odczuły jak najmniejszy stres – dodaje.

Załadunek manatów do samolotu rozpoczął się we wtorek (5 września) w Singapurze. O godzinie 18:30 zwierzęta wyleciały do Polski. Abel i Ling, bo takie imiona noszą samice, powitano w Warszawie. Tam już pozostała prosta trasa z Warszawy do Wrocławia transportem kołowym zorganizowanym przez specjalistyczną firmę transportową „Waldek” Pałys sp.j. na ogrzewanej naczepie firmy Heering. Podobna operacja miała miejsce przed rokiem, kiedy dwa samce trafiły z Singapuru na Gwadelupę.

Podczas drogi manatom należy zapewnić odpowiednią temperaturę powietrza równą 26 0C – mówi Dominik Szoka, wrocławski opiekun manatów – Jednocześnie należy monitorować częstotliwość oddechów, oraz położenie zwierząt, a w razie potrzeby (z reguły co 1-1,5h) nawilżać skórę. Dlatego nad bezpieczeństwem zwierząt czuwa cały sztab ludzi dbających o ich komfort.– dodaje.

We Wrocławiu samice trafiły bezpośrednio do większego basenu w Afrykarium, gdzie będą przechodziły kwarantannę. Po tym czasie zostaną połączone z samcami. Transport manatów jest elementem misji wrocławskiego ZOO, które rokrocznie podejmuje liczne działania na rzecz ochrony zwierząt. To pokazuje, jak przewartościowały się priorytety ogrodów zoologicznych, które w przeszłości pełniły jedynie funkcję rozrywkową, a obecnie walczą o przetrwanie zagrożonych gatunków poprzez ich hodowlę.

„MANACI” TRANSPORT W LICZBACH:

  • Cały transport, z zoo w Singapurze do zoo we Wrocławiu, trwał 28 godzin, manaty ruszyły w drogę 5 września 2017 r. o godz. 14:00 polskiego czasu,
  • Lot samolotem transportowym Boeing 747 linii AirBridgeCargo Airlines trwał 14 godzin,
  • W trakcie lotu manatami zajmowali się dwaj opiekunowie – singapurski i polski, towarzyszył im również lekarz weterynarii z wrocławskiego zoo,
  • W trakcie całego transportu, w tym lotu samolotem, opiekunowie nawilżali manaty, spryskując je wodą (co ok. 1-1,5 h),
  • W trakcie przenoszenia skrzyń z manatami między środkami transportu, były one przykrywane specjalnymi kocami termicznymi, a skrzynie dodatkowo plandeką, aby temperatura ciała zwierząt nie spadła,
  • Transport z Warszawy do Wrocławia, który trwał 4,5 godziny, podjęła się spółka „Waldek” Pałys. Manaty były przewożone w specjalistycznej naczepie do przewozu żywych zwierząt firmy Heering, w której utrzymywano temperaturę 22-23°C, wilgotność 58-60% ze stałą wentylacją,
  • Samice transportowano w skrzyniach ważących ok. 700 kg każda, na specjalnych noszach i gąbkach nasączonych wodą, o dodatkowej wadze ok. 500 kg,
  • Do wrocławskiego zoo transport dotarł 6 września 2017 r., tuż po godzinie 19:00, a o 20:15 obie samice znalazły się w basenie,
  • 20 osób przenosiło manaty ze skrzyni do basenu Afrykarium,
  • Do Wrocławia, z singapurskiego Wildlife Reserves przyjechały dwie samice: 4,5-letnia Abel oraz 11-letnia Ling,
  • Samice są większe od naszych samców, Abel mierzy 2,8 metra przy masie ciała 460 kg, a Ling 590 kg przy 3,13 metra długości.

Wrocławskie zoo ratuje manaty

Poza hodowlą zachowawczą na terenie zoo, wrocławski ogród angażuje się również w ochronę gatunkową zwierząt w ich środowisku naturalnym. Najnowszy projekt, który będzie wspierać, to badanie i ochrona manatów afrykańskich  (Trichechus senegalensis) w Senegalu, prowadzony przez African Aquatic Conservation Fund.

– Mimo, że manaty afrykańskie występują w 21 krajach Afryki Zachodniej, należą do jednego z najmniej poznanych i najbardziej zagrożonych gatunków manatowatych. Dlatego podejmujemy się ich ochrony – mówi Radosław Ratajszczak, prezes ZOO Wrocław.

Największym zagrożeniem dla manatów afrykańskich jest kłusownictwo, zaplątanie w sieci, zmiany klimatyczne oraz regulacja rzek, wzdłuż których migrują. Fundacja Dodo  jest fundatorem badań i ochrony manatów w rejonie rzeki Casamance w południowym Senegalu, w ramach programu „African Manatee Research”. Rejon ten do niedawna objęty był konfliktem na tle etnicznym.

– Chcemy pomóc rdzennym mieszkańcom tego regionu chronić manaty i inne zwierzęta zamieszkujące te dziewicze tereny. Pomóc im zrozumieć, że kłusownictwo, ale rozwój turystyki może zapewnić byt ich rodzinom. Projekt zakłada edukację ekologiczną dzieci i dorosłych oraz odbudowę centrum i wieży obserwacyjnej, które przyciągną turystów. Z wieży będzie można podziwiać nie tylko manaty, ale również delfiny. – mówi Anna Mękarska, prezes Fundacji DODO.

MANATY W LICZBACH:

  • Obecnie żyją 3 gatunki manatów: afrykańskie, karaibskie i rzeczne, wszystkie narażone są na wygniecie (VU),
  •  W hodowlach zachowawczych w 19 ogrodach zoologicznych na 3 kontynentach żyje obecnie 76 osobników, w tym 39 samic i 37 samców,
  • Najczęściej spotykane w zoo są manaty karaibskie, jest ich 51 w 12 ogrodach,
  • Czerwona Lista IUCN opisuje 60 000 gatunków, w tym zaledwie 250 z Afryki, tak mało znana jest fauna i flora tego kontynentu, spośród nich 25 określa się jako zagrożone wyginięciem.

(MKO)

Powiązane artykuły