Rozliczenia w juanach furtką do dodatkowych korzyści

Już od kilku lat polskie firmy mają możliwość rozliczania się z chińskimi firmami bezpośrednio w ich walucie – renminbi czyli juanach. Nadal tylko część polskich eksporterów i importerów korzysta z tej możliwości. Popularność juanów jednak dynamicznie rośnie, bo rozliczenia w tej walucie mogą być dla firm handlujących z Chinami bardzo korzystne.

Państwo Środka to dla Polski jeden z ważniejszych partnerów w handlu zagranicznym.

Wg danych GUS, w 2016 r. obroty towarowe z Chinami wyniosły dla eksportu 7,5 mld zł i aż 56,4 mld zł dla importu . To oznacza, że między naszymi krajami przepłynęły transfery pieniężne o łącznej wartości blisko 63,9 mld zł, przy czym wpływy dla strony chińskiej były ponad 7,5 razy wyższe. Jak podkreśla Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału instytucji płatniczej AKCENTA, przepływy pieniężne między Państwem Środka a naszym krajem to bardzo ważna sfera dla polskiego handlu zagranicznego.

– Chodzi tu o blisko 64 mld zł rocznie. Przy tak dużej skali transferów, bardzo ważna jest ich optymalizacja przez przedsiębiorstwa. Jednym z najlepszych sposobów jest rozliczanie się z chińskimi partnerami bezpośrednio w ich walucie, juanach – wskazuje ekspert.

Juan top walutą w handlu zagranicznym

W październiku ubiegłego roku chiński juan stał się oficjalnie piątą walutą rezerwową świata. Jednak już od kilku lat polscy przedsiębiorcy mogą rozliczać się w tej walucie z chińskimi kontrahentami.

– Zawierając i dokonując transakcji w juanach, przedsiębiorca unika kosztów przewalutowania do walut pośrednich, jak dolar czy euro, podobnie jak jego kontrahent. Obie strony nie muszą się też w związku z tym martwić o dodatkowe ryzyko kursowe. Płatność w juanach jest także korzystna dla chińskiego partnera, który może operować w rodzimej walucie, co stanowi spore ułatwienie. Klienci AKCENTY, którzy realizują z naszą pomocą transakcje w juanach chwalą sobie także ich wygodę oraz szybkość. W AKCENCIE, w trybie standardowym, przelew wpływa zwykle w ciągu nie więcej niż 4 dni, a ekspresowy nawet w 2 dni – wylicza Radosław Jarema.

Transakcje w juanach to nie tylko większa wygoda i bezpieczeństwo, ale potencjalnie również dodatkowa przewaga konkurencyjna. Zdaniem ekspertów Chińczycy doceniają to, że firma akceptuje rozliczenia w tamtejszej walucie, czasem są wręcz skłonni udzielić w związku z tym atrakcyjnego rabatu.

Juana, jak każdą walutę, należy traktować z rezerwą

Mimo że juan należy już do koszyka walut rezerwowych i grona najważniejszych walut do rozliczeń handlowych na świecie, to nadal trzeba pamiętać, że nie jest on w pełni urynkowiony.

– Oczywiście chińskie władze zdają sobie sprawę, że stabilna polityka kursu waluty to ważny element, który wpływa na atrakcyjność ich pieniądza i poczucie bezpieczeństwa inwestorów. Konkurując już teraz otwarcie z innymi czołowymi walutami, Państwo Środka musi rozważnie podejmować swoje decyzje, bo rynek walutowy jest bardzo wrażliwy i nie lubi niespodzianek – podkreśla Radosław Jarema.

Ekspert  zaznacza jednak, że w przypadku juana i chińskiej polityki niczego nie da się przewidzieć ze stuprocentową pewnością.

– To prawda, że chińskie władze mogą wpłynąć na swoją walutę i zrobić to bez wcześniejszego ostrzeżenia. Jednak z takim ryzykiem mamy do czynienia także w przypadku innych walut. Warto tu chociażby przypomnieć niespodziewane uwolnienie kursu franka szwajcarskiego, które było niemałym szokiem i odbiło się na całym rynku walutowym. Poza tym, na kursy wpływ ma bardzo wiele czynników, często niemożliwych do przewidzenia i zawsze istnieje pole dla ryzyka kursowego – dodaje Jarema.

Zabezpieczeniem przed ryzykiem kursowym oraz niepewnością co do przyszłych posunięć chińskiej polityki wobec kursu juana są transakcje forward. „Zamrażają” one dany kurs, po którym eksporter lub importer rozlicza swoją transakcję, zyskując pewność, po jakiej cenie zrealizuje zamówienie.

– Zawsze polecamy przedsiębiorcom zabezpieczenie ich kontraktów eksportowych lub importowych forwardami. Do zapłaty za dostawę czy odbiór towaru lub usługi dochodzi często po kilku miesiącach od zawarcia umowy. W tym czasie na rynku walutowym może się wiele wydarzyć, a kursy walut mogą podlegać sporym, nieprzewidzianym wahaniom. Dzięki forwardom można się przed takim zagrożeniem całkowicie uchronić. I to bez dodatkowych kosztów, bo chociażby AKCENTA oferuje to rozwiązanie całkowicie bezpłatnie – wskazuje Jarema.

(BaPu)

Powiązane artykuły