Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, rząd pracuje nad dwoma projektami dotyczącymi publikacji danych o długach.
Czy będzie to rewolucja, czy po prostu drażnienie się z ludźmi?
W założeniach projektu Ministerstwa Finansów przewiduje się ujawnianie rejestru długów publicznoprawnych, np. podatkowych, niezapłaconych składek do ZUS czy kar administracyjnych. W założeniach projektu Ministerstwa Gospodarki rozważa się zmianę ustawy o udostępnianiu danych gospodarczych przez Biura Informacji Gospodarczej – BIG – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Projekt zakłada, że publikacja informacji o długach w Internecie pozwoli na lepszą ochronę interesu Skarbu Państwa i usprawnienie obrotu gospodarczego.
Przeciwko takim rozwiązaniom protestuje fundacja Panoptykon oraz generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski. Fundacja, mająca już 5 lat, reklamuje się hasłem kontrolowania kontrolujących. (inf.pras.)