Shanghai Electric walczy o dolnośląskie zlecenie

Nie cichną emocje wokół jednej z największych inwestycji energetycznych w kraju. I to takiej, która zapewnia bezpieczeństwo energetyczne całemu państwu.

Już 10 października Sąd Okręgowy w Łodzi zajmie się skargą chińskiej firmy Shanghai Electric. Chodzi o budowę nowego bloku w dolnośląskiej Elektrowni Turów.

O co chodzi ? PGE – właściciel Elektrowni Turów buduje nowy blok energetyczny, który docelowo zastąpi trzy  wycofane z eksploatacji jednostki starszej generacji o łącznej mocy zainstalowanej 618 MW. Po złożeniu ofert, 18 marca informuje w oficjalnym oświadczeniu – oferta Shanghai Electric zostaje wykluczona z powodu nie wniesienia wadium poprzez przedstawienie wadliwej gwarancji bankowej oraz odrzucona z powodu niezgodności z SIWZ.

Przetarg wygrywa Hitachi – droższe o ponad 900 milionów złotych.28 marca Shanghai Electric składa odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Podobnie jak firma Doosan. 23 maja odwołania zostają oddalone przez KIO. Stąd decyzja chińskiej firmy o oddaniu sprawy do sądu. 10 października łódzki Sąd Okręgowy rozpatrzy skargę Shanghai Electric przeciwko decyzji KIO.

– Zdecydowaliśmy się na drogę sądową, bo czujemy się potraktowani niesprawiedliwie ws. przetargu na budowę nowego bloku w Elektrowni Turów. Poza tym kontekst wykluczenia i oddalenia oferty stawia nas w niekorzystnym świetle, na co nie możemy pozwolić – mówi w rozmowie z portalem wnp.pl Jakub Koszyczarek, menadżer odpowiedzialny w Shanghai Electric za rynek polski.

Chińska spółka zdecydowała się zrealizować inwestycję za 3,08 mld zł brutto. Była to oferta najtańsza. Ta wybrana była blisko o milion droższa. W lipcu wart blisko 4 mld zł brutto kontrakt na realizację tej inwestycji podpisano z konsorcjum Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe, Budimeksu oraz Tecnicas Reunidas. Podpisano też aneks wydłużający do 31 grudnia 2014 roku termin wystawienia przez zamawiającego polecenia rozpoczęcia prac.

(Pa)

Powiązane artykuły