Załoga Fagoru protestuje

Trwa akcja protestacyjna we wrocławskim Fagorze.

11 lutego w Fagor Mastercook, pod biurem syndyka, po raz drugi odbyła się pikieta załogi pracującej na pierwszej zmianie.

Zorganizował ją przewodniczący zakładowej „Solidarności” Leszek Bąk. Dwa tygodnie temu syndyk obiecała, że powie jaki jest postęp ws. odpraw dla pracowników. Jak powiedział Leszek Bąk, do spotkania jednak nie doszło, a 15 minut przed pikietą Teresa Kalisz opuściła zakład.

Przypomnijmy, produkcja w Fagorze będzie trwała jedynie do końca kwietnia. Pracownicy nie mają pewności czy otrzymają 100% odpraw. Syndyk w dalszym ciągu nie podpisała porozumienia z jedynym oferentem firmą Bosch, który w przyszłości chce zatrudnić około 500 pracowników (tego porozumienia chcą wierzyciele oraz związki zawodowe). Dzisiaj pracuje tam 800 osób.

Syndyk Teresa Kalisz prawdopodobnie  nie zamierza podpisać porozumienia z Boschem. W tej sprawie wydała  w lutym oświadczenie, twierdząc że oferta zawiera braki formalne, a ponadto ona oczekuje nie 90 mln, a co najmniej 145.

Dlatego pracownicy protestują. Pierwsza pikieta odbyła się 4 lutego pod jej biurem syndyk w fabryce Fagor Mastercook. Sama syndyk nie była obecna.

Warto przypomnieć, że Sąd Gospodarczy nakazał syndykowi podpisanie porozumienia, a uchwałę potwierdzającą taką wolę wydała Rada Wierzycieli. Również związki zawodowe na czele z zakładową „Solidarnością” chcą porozumienia z Boschem.

(Pa)

Powiązane artykuły