Zaufanie w pracy menadżera

Według Diagnozy społecznej tylko co dziesiąty Polak ufa innym. Jakie ma to konsekwencje dla biznesu?

Niski poziom zaufania powoduje trudności w zaangażowaniu się, wydatnie podnosi koszty funkcjonowania oraz wydłuża procesy decyzyjne.

O zaufaniu w pracy menadżera mówi Barbara Matyaszek-Szarek, prezeska firmy szkoleniowo-doradczej Heuresis.

Czym jest zaufanie? Według psychologii emocją, którą okazujemy innym ludziom, instytucjom i… na przykład zwierzętom, ale też przedmiotom. Na przykład ufamy, że lina do skoku bungee nas utrzyma. To zaufanie do liny oraz chęć doświadczenia czegoś niezwykłego powodują, że skok na bungee podejmujemy. Emocja ta jest konieczna, aby wejść z drugą osobą w bliższą relację i powierzyć jej swoje sprawy. Zaufanie jest zatem pierwszym krokiem w budowaniu trwałej relacji biznesowej.

Badacze zaufania twierdzą, że zaistnienie tej emocji u rozmówców jest zdeterminowane odebraniem partnera jako kompetentnego, otwartego i uczciwego oraz wykazującego dbałość o innych. Zaufanie lub jego brak jest zatem następstwem percepcji rozmówcy, w sytuacji braku wcześniejszych doświadczeń czy informacji. Zaufanie stanowi niewidzialne spoiwo między ludźmi, umożliwiające podejmowanie wspólnych działań, w tym w warunkach niepewności. Kolokwialnie o zaufaniu mówimy, że „chemia” zagrała.

Co zatem powinni robić managerowie, aby budować lub raczej wywoływać zaufanie? Z pomocą przychodzą nam przywołane powyżej determinanty zaufania. Zaufanie budzą osoby postrzegane jako kompetentne. Poczucie kompetencji jest uzależnione od samooceny własnej wiedzy i umiejętności. A zatem pierwszym krokiem do budzenia zaufania u innych, jest zaufanie do samego siebie i do swoich kompetencji. Ważne jest zobiektywizowanie tego poczucia oraz ciągły rozwój, aby poczucie kompetencji było rozwijane i umacniane.

Postrzeganie osoby jako uczciwej i otwartej jest pochodną spójności komunikacyjnej. Jej osiągnięcie jest możliwe, gdy jesteśmy przekonani, co do głoszonych przez nas kwestii. Zatem budzący zaufanie managerowie powinni albo być pewni podejmowanych decyzji, albo umieć poszukać wsparcia zespołu, gdy takiej pewności nie mają.

I wreszcie troskliwość. Zgodnie ze słownikiem języka polskiego „troskliwość to inaczej opiekuńczość i dbałość”. Jej przeciwieństwem jest niedbałość. A zatem, aby być postrzeganym jako osoba troskliwa, powinniśmy wykazywać się zrozumieniem dla innych oraz dbałością o nich i o wykonywane zadania. Troskliwość w pracy obejmuje między innymi zapewnienie niezbędnych dla wykonania pracy zasobów oraz warunków, które umożliwiają efektywne wykonanie zadania.

Zaufanie jest fundamentem każdej relacji biznesowej i opiera się o percepcję zachowania rozmówcy, w sytuacji braku wcześniejszych doświadczeń. Jego wywołanie jest wielkim sukcesem osobistym wszystkich zaangażowanych stron. Jego utrzymanie wymaga ciągłego potwierdzania poprzez faktyczne działanie, ale to już zupełnie inna kategoria, zwana budowaniem wiarygodności.

(ANAG)

Powiązane artykuły