Złomem po zabawę i uśmiech dzieci

W „Złombolu” chodzi o dobrą zabawę i szczytny cel. W tym rajdzie załogi jadą istnymi „złomami” i zbierają pieniądze na rzecz dzieci ze Śląskich domów dziecka. W ekstremalnej wyprawie, do której zgłosiło się aż 390 załóg, udział biorą wałbrzyszanie – dziennikarka Magdalena Rotuska – Korbel i pasjonat motoryzacji Patryk Korbel. Małżeństwo Fiatem 126p przejedzie trasę z Katowic do Przełęczy Stelvio we Włoszech.

Ta inicjatywa zyskała już w Polsce niesamowitą popularność, a wieść o niej rozchodzi się po świecie. Dzieje się tak choćby z dwóch powodów. Pierwszy to charytatywny charakter całego przedsięwzięcia, a drugi – wielkie, międzynarodowe wyzwanie dla samochodów, które ktoś dosłownie uratował przed złomem. I to cały „Złombol”, czyli zawody, w których w tym roku bierze udział aż 390 załóg! Jest wśród nich wałbrzyskie małżeństwo: Magdalena Rotuska – Korbel i Patryk Korbel.

– Obowiązkowo trzeba postawić na samochód komunistycznej produkcji lub konstrukcji i dobrze przygotować go do drogi, przynajmniej tak, aby dotarł do mety – mówi Patryk Korbel, pasjonat motoryzacji, kierowca rajdowy, współorganizator wielu rajdów, również międzynarodowych. – Postawiliśmy na Fiata 126p, czyli na model do którego mamy wielki sentyment, bo wiąże się z nim wiele naszych wspólnych wspomnień. Dziś wyprawa Maluchem brzmi jak coś bardzo ekstremalnego, ale nie zapominajmy, że Polacy zjeździli nim całą Europę – żartuje Patryk.

Wielkie wyzwanie dla ludzi i sprzętu, zorganizowane przez Team Złombol pod patronatem Fundacji Nasz Śląsk im. gen. Józefa Ziętka, rozpoczęło się w samo południe w sobotę, 15 sierpnia w Katowicach. Załogi wystartowały z placu pod „Spodkiem” i przejadą przez Czechy, Szwajcarię, Liechtenstein, Austrię i Włochy. Metę mają zaplanowaną na Przełęczy Stelvio we Włoszech, nazywanej Królową Alp, na wysokości 2757m n.p.m. Wszyscy uczestnicy powinni tam dotrzeć we wtorek, 18 sierpnia.

– To miejsce jest niesamowicie kultowe. Jak podkreślają twórcy Top Gear, jest to najlepsza na świecie droga do jazdy samochodem – zwraca uwagę Patryk Korbel, który pewnie teraz walczy gdzieś na trasie z trudami podróży i ze swoim sprzętem.

-Jedziemy na własną rękę i wszystko musimy zadbać sami. Począwszy od właściwego pokonania trasy, zgodnie z wytycznymi, poprzez zakwaterowania po drodze, aż po wszelkie, ewentualne naprawy naszej maszyny – podkreśla Magdalena Rotuska – Korbel, dziennikarka wałbrzyskiej Telewizji „Dami”. – Ale liczy się wspaniały cel, bo 100% środków wpłaconych na konto fundacji, zostanie przeznaczonych na zakup rzeczy potrzebnych dla podopiecznych domów dziecka. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do naszego startu – dodaje.

(piw)

Powiązane artykuły