Zaledwie pół roku istnieją na rynku, a już podbili serca wielu miłośników win.
Firma Weinland z Brzegu to wyłączny importer i dystrybutor na terenie Polski marki Fitz-Ritter, która od dziewięciu pokoleń z powodzeniem zajmuje się produkcją wyjątkowych win na terenie Niemiec, a dokładnie w Bad Dürkheim (Palatynat).
– Sam nie jestem winiarzem ani sommelierem, nigdy nie miałem winnicy, jestem po prostu miłośnikiem wina – mówi Tomasz Ostafijczuk, właściciel firmy Wienland.
Od 2000 roku zawodowo był związany z branżą motoryzacyjną. Jednak po burzliwym zakończeniu tego etapu szukał pomysłu na zupełnie nowy biznes. Wybór padł na branżę winiarską.
Na początku była…
…podróż do Niemiec i wizyta w dziewięciu winnicach. Degustacje, rozmowy, negocjacje. Wybór padł na winnicę Fitz-Ritter – wspaniałych ludzi, którzy od wieków produkują wina i kochają to co robią. Fitz-Ritter jest ceniony nie tylko w Niemczech, ale też w Holandii, Chinach i USA, a teraz także w Polsce.
– Jesteśmy wyłącznym dystrybutorem tej marki w Polsce. Po pół roku istnienia mojej firmy mogę powiedzieć, że Polacy pokochali wina Fitz-Ritter. Wiem, że każdy dobry produkt znajdzie swojego nabywcę. Tak też musiało być z tymi winami. Nasze produkty kierujemy do osób, które doskonale znają smak wyjątkowego wina i również do tych, którzy nie mieli okazji obcować z niepowtarzalnym Rieslingiem i innymi winami produkowanymi tradycyjną metodą, obowiązującą na terenie Niemiec. Gwarantem jakości jest historia działalności rodziny Fitz oraz VDP, czyli Zrzeszenie Niemieckich Winnic najwyższej jakości, która wyznacza poziom win Fitz-Ritter – mówi Tomasz Ostafijczuk.
W asortymencie firmy Weinland znajdują się wina białe, czerwone i różowe, o różnej kwasowości, a także wina musujące (Sekty), wina delikatnie musujące (Secco), a także wina bezalkoholowe.
Weinland dostarcza wina Fitz-Ritter do renomowanych restauracji. Można ich spróbować m.in. w Termach w Bukowinie Tatrzańskiej, w Belvederze w Zakopanem, w Warsztatach Smaku w Tychach czy w Grappie we Wrocławiu.
– Chcemy w najbliższym czasie poszerzyć grono klientów i umocnić markę Fitz-Ritter w Polsce oraz być może nieco rozszerzyć ofertę o inne marki produkowane wzdłuż Renu. Po pół roku prowadzenia tego biznesu muszę przyznać, że pomysł był trafiony i ku mojemu wielkiemu zadowoleniu, nasze produkty bardzo szybko zyskały uznanie Polaków – mówi właściciel firmy Weinland.
Anna Augustyniak