Coraz mniejsza różnica w cenie produktów ekologicznych i konwencjonalnych

Rośnie świadomość społeczeństwa na temat pozytywnego wpływu rolnictwa ekologicznego na klimat. Według badania opinii SW Research, zrealizowanego w ramach kampanii „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia”, aż 70,3 proc. badanych uważa, że oddziaływanie rolnictwa ekologicznego na środowisko naturalne jest korzystne! Choć jakościowe produkty bio są już tylko nieznacznie droższe od żywności konwencjonalnej, Polacy są gotowi zapłacić za nie więcej. Nadal jednak mają kłopot z właściwym ich rozpoznaniem na sklepowych półkach.

Według konsumentów produkty ekologiczne są dobre dla planety.

Obok przeważającej opinii określającej oddziaływanie rolnictwa ekologicznego na środowisko jako pozytywne tylko niewielka część respondentów (4,6 proc.) wyraża negatywną opinię, a 18,5 proc. identyfikuje ten sposób produkcji jako neutralny.

Ukierunkowanie na ochronę środowiska, krajobrazu oraz innych czynników środowiskowych jest jednym z filarów unijnego systemu rolnictwa ekologicznego. Zauważamy, że przybywa świadomych konsumentów, dla których aspekt neutralności klimatycznej naprawdę się liczy i który często decyduje, czy dany produkt zostanie zakupiony. Dlatego niezmiernie cieszy nas, że przekonanie o pozytywnym wpływie produkcji ekologicznej na środowisko jest tak powszechne – mówi Krystyna Radkowska, prezes Polskiej Izby Żywności Ekologicznej (PIŻE).

Jak pokazują wyniki badania SW Research, za opinią stoi konkretna wiedza – większość społeczeństwa potrafi wskazać kluczowe korzyści rozwoju upraw ekologicznych, w tym ochronę gleby (60,2 proc.) i wód (54,2 proc.), mniejszą emisję gazów cieplarnianych (46,5 proc.) czy zachowanie różnorodności biologicznej (43 proc.). Badani prawidłowo rozpoznają też cechy produkcji ekologicznej, które przyczyniają się do mniejszej presji na środowisko, takie jak redukcja użycia nawozów sztucznych i pestycydów (najwięcej, bo 61,9 proc. wskazań), ograniczenie antybiotyków i hormonów w produkcji ekologicznej zwierzęcej (58,5 proc.) czy rotacja upraw (39,1 proc.) polegająca na wprowadzaniu sezonowo na pola różnych gatunków roślin.

Polacy są gotowi inwestować w żywność bezpieczną dla środowiska

Analizując preferencje konsumentów żywności ekologicznej w 2022 roku, w czasie inauguracji kampanii „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia”, zwracaliśmy uwagę na podstawową barierę zakupu produktów bio, jaką była cena. Powstrzymywała ona od zakupu aż 3/5 badanych. Obecnie 30,5 proc. respondentów zauważa, że różnica między cenami żywności ekologicznej a tradycyjnej zmniejszyła się – mówi Piotr Zimolzak, Wiceprezes Zarządu agencji badawczej SW Research.

Jak wyjaśnia prezes PIŻE, zbliżenie cen produktów rolnictwa ekologicznego i konwencjonalnych jest odzwierciedleniem realnej zmiany, która zaszła w ciągu ostatnich lat na rynku:

40-50-procentowa różnica w cenie produktów bio i nieekologicznych to już przeszłość – teraz jest ona na poziomie 10-20 proc. Wynika to m.in. ze wzrostu cen nawozów sztucznych i pestycydów, które są droższe niż organiczne, używane w produkcji ekologicznej – mówi Krystyna Radkowska.

I choć cena jest istotnym czynnikiem decydującym o zakupie, około 4/5 respondentów (78,4 proc.) jest gotowych zapłacić więcej za produkty ekologiczne (w tym 38,6 proc. deklaracji dla ceny wyższej o 10 proc. oraz 31,1 proc. pozytywnych wskazań dla ceny wyższej o 11-20 proc.). Dla 6,6 proc. badanych nie stanowiłaby przeszkody cena wyższa nawet o połowę.

Co ciekawe za gotowością do nieco większej inwestycji w żywność stoi proekologiczne podejście. Ponad połowa respondentów, bo 61,1 proc. wskazała, że jest w stanie dopłacić za produkty ekologiczne, wiedząc, że powstały one z poszanowaniem środowiska, m.in bez użycia nawozów sztucznych i pestycydów – mówi Piotr Zimolzak.

Chcesz świadomie wybrać? Poznaj symbol Euroliścia!

Produkty ekologiczne najczęściej są widoczne w koszykach Polaków odwiedzających supermarkety (29,6 proc.). Żywność bio chętnie kupujemy też na bazarach (28,5 proc.) i bezpośrednio od rolników (25,9 proc.). Wciąż rzadko odwiedzamy specjalistyczne sklepy z żywnością ekologiczną (17,1 proc.) czy sklepy internetowe oferujące tego rodzaju produkty (11,1 proc.). Ale czy zawsze są to produkty ekologiczne? Badanie pokazało, że wciąż mamy kłopot z właściwą ich identyfikacją. Często ulegamy marketingowym „chwytom”, wierząc, że hasła „eko”, „bio”, „naturalny” czy „organiczny”, umieszczone na opakowaniach produktów, gwarantują ich ekologiczne pochodzenie. Tymczasem symbol Euroliścia jako gwarant zakupu żywności bio prawidłowo rozpoznało 26,8 proc. respondentów w porównaniu do 35,9 proc. wskazań dla stylizowanych symboli, nie mających z certyfikacją ekologiczną nic wspólnego.

Od wielu lat systematycznie edukujemy na temat standardów i symboli produkcji ekologicznej, jednak mamy potężnego przeciwnika w postaci tzw. ekościemy na rynku żywności. Na półkach widzimy setki produktów kuszących zieloną estetyką i hasłami bliskości z naturą. Nic dziwnego, że konsumenci mogą czuć się zdezorientowani. Możemy tylko przypominać: jedynie symbol Euroliścia, czyli 12 białych gwiazdek ułożonych w kształt liścia na tle zielonego prostokąta, potwierdza ekologiczny status produktu i tylko certyfikowani ekologiczni rolnicy i przetwórcy, którzy przestrzegają zasad obowiązujących w unijnym systemie produkcji ekologicznej, mają prawo do stosowania go na swoich produktach – tłumaczy Krystyna Radkowska.

Jeśli chodzi o sam symbol Euroliścia, to stanowił on zachętę do kupienia produktu w przypadku aż 65,6 proc. badanych konsumentów.

 

źródło: M&CC