Dolnoślązacy zarabiają na crowdfundingu

Ruszają 3 sierpnia z Wrocławia, a do pokonania mają 1500 kilometrów. Każdy kilometr to zdrowie dla Eweliny i Sławka.

Jakub Sobczak, menadżer projektu Polak Potrafi.pl

Fot Newseria\ Jakub Sobczak, menadżer projektu Polak Potrafi.pl

 

Coraz więcej projektów w Polsce jest finansowanych poprzez crowdfunding. Miesięcznie na portalach internetowych dokonywanych jest ponad 50 tysięcy wpłat na kwotę przekraczającą 0,5 mln zł.

 

Twórcy inicjatyw oferują nie tylko udziały w zyskach, lecz także coraz częściej innego typu zachęty. Może to być pierwsza płyta z autografem lub darmowy dostęp do aplikacji przez określony czas.

 

 

Crowdfunding w Polsce na dobrą sprawę rozwija się od kilku lat– tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jakub Sobczak, menedżer projektu PolakPotrafi.pl. – W tej chwili miesięcznie udaje się ponad 30 projektów, przynajmniej u nas, ale także na innych platformach. Polacy są zdecydowanie dużo hojniejsi niż kiedyś. W tej chwili na naszej platformie jest to ponad 40 wpłat i są to w sumie kwoty rzędu 300-400 tys. złotych miesięcznie. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy 70-75 proc. rynku, to można sobie przeliczyć jak mniej więcej ten crowdfunding w Polsce wygląda.

 

Działający od trzech lat portal PolakPotrafi.pl to lider polskiego rynku crowdfundingu. Na tym portalu odbywa się trzy czwarte całego finansowania społecznościowego w naszym kraju. Inicjatywy są bardzo różne: od dużych konferencji, takich jak łódzkie coroczne spotkanie Cohabitat Gathering, które zebrało niemal 100 tys. zł, poprzez mniejsze wydarzenia, aż po inicjatywy zespołów muzycznych, a nawet sportowców. Z PolakPotrafi.pl korzystał w trakcie przygotowań do igrzysk olimpijskich w Soczi nawet Zbigniew Bródka, mistrz olimpijski w łyżwiarstwie szybkim. Sobczak dodaje, że nie zawsze osoby wpłacające środki – średnio 70-80 zł – liczą na udziały w zyskach. Często inicjatorzy oferują inne korzyści. Często jak w przypadku Michał Ostojskiego i Mateusza Trzeciaka jest to po prostu satysfakcja z pomocy komuś, kto pomaga innym.

 

Z dniem 3 sierpnia ruszamy w drogę i czeka nas do przebycia niemały kawałek Polski, a dokładnie 1500 km w ciągu 35 dni – informują Dolnoślązacy. – Żeby nie było zbyt łatwo, nie posłuży nam do tego żaden środek lokomocji. Całą trasę przebiegniemy we dwójkę, na własnych nogach i o własnych siłach. Przed nami 35 dni biegu, podczas których będziemy pokonywać od 25 do nawet 60 km w ciągu dnia! To już trzecia edycja biegu. Wcześniej panowie nabijali kilometry dla Dominika, Kuby , teraz dla Eweliny i Sławka. Ich projekt nazywa się Wielki Bieg Pomocy.

 

Sobczak dodaje, że wśród ok. 30 udanych projektów miesięcznie zdarzają się takie, które wielokrotnie przekraczają wymaganą kwotę. Jednym z nich była inicjatywa wrocławskich studentów – Space is More, którzy zbierali środki na wyjazd do Kalifornii na prezentację swojego projektu statku kosmicznego do wykorzystania w trakcie podróży na Marsa. Choć liczyli oni tylko na 4 tys. zł, na PolakPotrafi.pl zebrali ponad 91 tys. zł.

PA

Powiązane artykuły