Kogo Gessler chciała rąbnąć?

Znana polska restauratorka zakończyła swoje „Kuchenne rewolucje” w Świdnicy.

Kilka godzin przed specjalną kolacją po zmianach spotkała się z dziennikarzami. Choć była rozmowna i serdeczna, nie chciała uchylić ani rąbka tajemnicy z tego, co się wydarzyło.

„Kuchenne rewolucje” odbyły się w Świdnicy w Starym Browarze. To lokal Marka Kowalskiego, który jest lokalnym biznesmenem. Gessler zdradziła, że atmosfera podczas rewolucji była bardzo gorąca. – Robiłam wszystko, żeby go nie rąbnąć – mówiła o właścicielu. Nie ukrywała, że mężczyzna był trudny, próbował ją zdominować i robić rzeczy po swojemu. Mimo to się udało. Magda Gessler miała jeszcze jeden problem. Okazało się, że w mieście nie można kupić chrzanu. Takiego prawdziwego, w korzeniu. Ale nie z nim będzie się jej kojarzyła Świdnica, a z maggi. Bowiem właśnie tej przyprawy do wszystkiego używa jej menager, nota bene urodzony świdniczanin.

Co się działo za drzwiami świdnickiej restauracji, dowiemy się dopiero za kilka miesięcy podczas emisji odcinka programu. Restauratorka zdradziła tylko, ze postawiła na kuchnię tradycyjną, związaną ze Śląskiem. Mówiła też trochę o chlebie, który ponoć w naszym mieście jest wyjątkowy i który podała w jakiś zaskakujący sposób. Podczas pobytu w Świdnicy Magda Gessler odwiedziła niektóre świdnickie restauracje, gdzie była mile zaskoczoną jakością potraw, a do gustu przypadł jej strucel nadziewany kaszanką, pierogi ze świeżymi grzybami, jak i żołądki gotowane na ostro.

– Miasto jest przepiękne. Życzę Świdnicy, żeby nie wymarła. Tu jest tyle zabytków, jest taka wspaniała historia i właśnie do tej historii będę nawiązywała w swojej rewolucji. Nie będę nawiązywać do kotleta schabowego z kapustą, słowo honoru! – zapewniała podczas spotkania z dziennikarzami. – Będzie to oparte na produktach regionalnych, z Dolnego Śląska.

Za kilka tygodni Magda Gessler przyjedzie ponownie do Świdnicy, ale jak sama przyznała, nie musi sprawdzać, jak powiodła się rewolucja.

– Mój profil na FB polubiło 612 tysięcy osób i mam informacje na bieżąco o każdym miejscu, w którym byłam – zapewniła.

(Pa)

Powiązane artykuły