Narzedzia cyfrowe pod lupą – Wywiad z Michałem Spodymkiem

Cyfryzacja staje się coraz bardziej ważnym czynnikiem, który wpływa  na rozwój MŚP  i budowanie  przewagi konkurencyjnej na rynku. Wiele przedsiębiorstw wdrożyło narzędzia cyfrowe na stałe, tak jak firma Goeste Nieruchomości. W swojej działalności  wykorzystuje szereg rozwiązań digitalowych, a niedawno jej właściciel Michał Spodymek wystąpił w dużej kampanii T-Mobile skierowanej do biznesu, w ramach której operator pokazał swoich prawdziwych klientów z sektora MŚP, wykorzystujących w pomysłowy sposób narzędzia cyfrowe. Rozmawiamy z Michałem Spodymkiem, Goeste Nieruchomości.

Cyfryzacja sektora małych i średnich przedsiębiorstw to w Polsce wciąż duże wyzwanie. Zgodnie z danymi GUS w 2017 roku co trzecia polska firma nie miała strony internetowej. Prowadzone przez Pana biuro Goeste Nieruchomości czerpie z rozwiązań digitalowych – jakie to kanały i w jaki sposób pozwalają one wyróżnić się na tle konkurencyjnych podmiotów?

Podany wynik statystyczny może mieć kilka przyczyn. Sporo małych przedsiębiorstw to firmy, które nie mogą pozwolić sobie na zatrudnienie oddzielnych specjalistów, prowadzących komunikację w internecie. Z kolei osoby zajmujące się innymi zadaniami w obrębie struktury danego podmiotu nie są w stanie wygospodarować czasu na dodatkowe obowiązki służbowe. W takich przypadkach doba jest często za krótka i wykonanie oraz prowadzenie stron przechodzi na dalszy plan, szczególnie gdy ciągłość zleceń jest zachowana i klientów nie brakuje. Bo jedno to mieć stronę, a drugie sprawić, aby ona żyła.

W przypadku Goeste Nieruchomości musimy być jednak w grupie aktywnych w internecie przedsiębiorstw. Mamy bardzo dużą konkurencję, jednocześnie nasi klienci reprezentują dość szeroki przedział wiekowy. Osoby poniżej 30. roku życia większość poszukiwań zaczynają od smartfona. Taka era nastała. Musimy starać się przedstawić nieruchomości jak najkorzystniej właśnie z myślą także o tych młodych, aktywnych użytkownikach urządzeń mobilnych. Niesie to za sobą często spore koszty – ale takie są wymogi aktualnego rynku. Oprócz naszej strony internetowej, mamy także firmowe profile na Facebooku oraz Instagramie. To wszystko jest dość czasochłonne – szczególnie jeśli nie chcemy jeden do jednego powielać treści na obu profilach w mediach społecznościowych.

Jak duże znaczenie ma wykorzystanie social mediów dla funkcjonowania przedsiębiorstwa – czy pozwalają one dotrzeć do innych grup odbiorców? A może mają one obecnie większą wagę niż strona internetowa?

Media społecznościowe są wirtualną przestrzenią, w której użytkownicy smartfonów spędzają najwięcej czasu. Niebawem być może funkcja telefonu w nowoczesnym smartfonie nie będzie tak istotna jak digitalowe narzędzia komunikacji ze światem, w tym np. VR. Uważam jednak, że to strona internetowa zawsze będzie nasza i jest to najważniejszy kapitał. Pamiętam Goldenline, Naszą Klasę, Myspace i tym podobne portale. Wszystkie one straciły ogromne zasięgi i w zasadzie pieniądze przeznaczone na promocję tam, jeśli na bieżąco się nie zwracały, to już się raczej nie zwrócą. Mimo to, aby podążać za trendami, trzeba być obecnym w social mediach.

Należy przy tym pamiętać, że nieruchomość jest dobrem, którego nie da się kupić przez internet, choćby dlatego że niezbędna jest obecność notariusza. Cały czas zachęcamy więc do odwiedzenia mieszkań. Instagram oraz Facebook nadają się do tego idealnie. Są to miejsca, gdzie zdjęcia budzą większe zaciekawienie od treści, co stwarza możliwość pokazania nieruchomości, tak, aby użytkownik internetu miał ochotę zobaczyć ją później w rzeczywistości. Tutaj warto zaznaczyć, że dopóki firma stawia pierwsze kroki w biznesie, trudno jej uzyskać duży ruch nowych osób na kanałach przedsiębiorstwa w mediach społecznościowych. Musi ona brać pod uwagę sporą konkurencję, która w internecie już jest obecna, jak również posty sponsorowane. Najpierw wyświetlają się komunikaty tych, którzy za to płacą i czasami treści, nawet jeśli są wartościowe, nie pokazują się prawie nikomu – takie to uroki początkujących profili.

Na kanale YouTube firma publikuje filmy prezentujące dane tereny i nieruchomości. Skąd pomysł na przedstawienie ich w takiej formie?

Początkowo staraliśmy się zdjęcia wprowadzić w ruch. Na zasadzie testu, aby powstała imitacja wideo. Mogliśmy dzięki temu czymś się wyróżnić. Teraz przyglądamy się cały czas, czy takie rozwiązanie zdobędzie popularność wśród użytkowników internetu. Aktualnie wrzucamy na YouTube krótkie filmy wideo – zazwyczaj kręcone przy użyciu drona, aby pokazać obiektywnie okolicę. Często ludzie mówią, że w nieruchomościach najważniejsza jest lokalizacja, więc pokazujemy ją właśnie tam. Nagranie takiej minutowej prezentacji jest czasochłonne lub drogie. Mam świadomość, że nie każda agencja nieruchomości ma na to budżet oraz czas. Jednak wygląda na to, że będzie to wymóg. Należy także pamiętać, że nie wpłynie on na zwiększenie sprzedaży. Zaspokoi natomiast potrzeby osób poszukujących.

Czy przewiduje Pan dalszy rozwój rynku nieruchomości w stronę cyfryzacji?

Myślę, że rynek bardzo dynamicznie wejdzie w świat cyfryzacji. Moim zdaniem wirtualna rzeczywistość może być tutaj czymś przełomowym. Prezentowanie nieruchomości w taki sposób, za pomocą gogli VR, pozwoli każdej osobie „poczuć” mieszkanie bez konieczności znalezienia się w nim. To świetne rozwiązanie dla deweloperów, których praca wiąże się ze sprzedażą nieruchomości nieraz jeszcze na początkowym etapie realizacji projektu, gdy klientom trudno sobie nawet wyobrazić, że w danym miejscu stanie budynek. Dzięki nowoczesnym technologiom zyskamy możliwość poznania każdego piętra i każdego zakamarka placu zabaw, które dopiero powstaną. Na ten moment taka innowacja jest jeszcze bardzo droga i wciąż wymaga udoskonalenia, ale za 5 lat może się okazać, że to podstawa oczekiwań klientów.

Wystąpił Pan w kampanii T-Mobile promującej cyfryzację małego i średniego biznesu. Dlaczego zdecydował się Pan na udział?

Była to forma nowej przygody, coś niecodziennego. Choć mam świadomość, że sporo przedsiębiorców było branych pod uwagę. W samej Warszawie mamy kilka tysięcy osób pracujących w biurach nieruchomości. Sam fakt, że T-Mobile zdecydował się na współpracę z Goeste Nieruchomości, jest na pewno dla nas wyróżnieniem. Myślę ponadto, że udział w kampanii spowodował, że najważniejsze osoby w firmie, czyli agenci, oraz najważniejsze osoby dla nich – klienci – mogli poczuć się dumnie, co stanowi dodatkową, niewątpliwą korzyść.

PaPu

 

Powiązane artykuły