Nowa Papiernia w komplecie

Zakończyły się prace przy wrocławskiej Inwestycji Dekady. Ostatni etap Nowej Papierni jest gotowy do zamieszkania. To kameralna Kamienica Pod Pelikanem wzniesiona na wzór jej poprzedniczki z XIX wieku.

Historyczne Przedmieście Oławskie odzyskało swój ważny element. Dobiegła bowiem końca rekonstrukcja Kamienicy Pod Pelikanem. Niegdyś czynszowy budynek z 1861 roku, zburzony po tym, jak popadł w ruinę, dziś w nowej odsłonie wypełnia lukę w pierzei ul. Kościuszki. Kamienica uzupełniła także loftowe osiedle Nowa Papiernia, jako jego ostatni element.

– Nowa Papiernia jest teraz kompletna. W całej okazałości prezentuje się pięknie i harmonijnie. Projekt znakomicie wpisał się w plany miasta dotyczące rewitalizacji Przedmieścia Oławskiego. Nowa Papiernia to jedno z największych tego typu przedsięwzięć we Wrocławiu, które wymagało wielkiej staranności w realizacji – stwierdza Magdalena Gąsienica-Samek, p.o. dyrektor marketingu RED Development – dewelopera, który zrealizował inwestycję na Przedmieściu Oławskim.

Inwestycja Dekady

Przypomnijmy, że inwestycja rozpoczęła się od zmodernizowania dwóch budynków po fabryce papieru i drukarni – pochodzących z XIX wieku, tak jak Kamienica. Powstały w nich lofty z oryginalnymi elementami industrialnych zabudowań. Później na terenie osiedla pojawił się trzeci budynek w podobnej stylistyce. Z kolei latem 2019 roku do użytku zostały oddane dwa ostatnie obiekty z apartamentami. Nowoczesne budynki zostały utrzymane w loftowym stylu, tak aby pasowały do zabudowań pofabrycznych, jak również do okolicznych kamienic.

Projekty architektoniczne powstawały w renomowanej wrocławskiej pracowni AP Szczepaniak, dla której była to praca o szczególnym znaczeniu.

– I jeden z najtrudniejszych projektów, z uwagi ma dużą odwagę inwestora, który przed laty zdecydował się stworzyć coś wyjątkowego wewnątrz istniejącego kwartału, w dzielnicy, która wtedy miała inny wizerunek. Cieszymy się, że osiedle zostało dobrze przyjęte. Wielką zaletą jest ich lokalizacja w sercu Wrocławia – podkreśla Magdalena Gąsienica-Samek.

– Apartamenty można łączyć, a w budynku są także dobrze widoczne od ulicy lokale usługowe, które stanowią znakomite miejsce do otworzenia biznesu – przyznaje architekt Agnieszka Szczepaniak.

Nowa Papiernia została doceniona nie tylko przez wrocławian i nabywców, ale także przez ekspertów z branży. Pod koniec 2019 roku projekt został uhonorowany nagrodą jubileuszową portalu RynekPierwotny.pl w kategorii Inwestycja Dekady – Wrocław. Partnerem konkursu było Stowarzyszenie Polska Izba Urbanistów. W uzasadnieniu czytamy, że nagrodę przyznano za: umiejętne wypełnienie wnętrza istniejącego kwartału w centrum miasta budynkami o nowoczesnej formie; za zainspirowanie całości budynkami z XIX wieku, a także za stworzenie nowoczesnej przestrzeni sąsiedzkiej przylegającej bezpośrednio do jednych z głównych ulic śródmieścia miasta.

Ostatni element

Wizytówką Nowej Papierni widoczną od wspomnianej głównej ulicy (Kościuszki) jest de facto Kamienica Pod Pelikanem. Pod wieloma względami przypomina ona pierwowzór. Jak dawniej – wystrój jest skromny i elegancki. RED Development i architekci zadbali o odtworzenie charakterystycznych elementów zdobiących fasadę np. gzymsów i opasek wokół okien. Od strony dziedzińca elewację ożywiają balkony i ceglana okładzina, korespondująca z ceglanymi budynkami dawnej fabryki. Zrekonstruowana Kamienica Pod Pelikanem jest pięciopiętrowa oraz kameralna i co ważne – gotowa do zamieszkania. Znalazło się w niej tylko 15 apartamentów, które właśnie trafiły do sprzedaży. Metraże wahają się od 33 do 38 mkw. Wnętrza są wysokie na ponad 2,7 m.

Warto zwrócić uwagę nie tylko na architektoniczny kunszt widoczny z zewnątrz, ale także na wystrój wnętrza. Jest ono utrzymane w modnej biało-czarnej kolorystyce. Czarne drzwi, do tego biały klinkier i czarne tynki betonowe imitujące marmur na klatce schodowej, tak żeby zachować spójność kompozycji.

– Chcieliśmy nieco odejść od ceglanego koloru dominującego w Nowej Papierni, aby kamienica miała indywidualny styl, ale jednocześnie była jej kontynuacją – tłumaczy Magdalena Gąsienica-Samek.

Oświetlenie zapewniają nowoczesne lampy LED dopasowane do kolorystyki wnętrza. Na ścianach zawisły lustra, które wokół ozdabia sztukateria. Nadają one klatkom schodowym wyjątkowego charakteru, a także optycznie powiększają wnętrze.

AnPl

Powiązane artykuły