Świdniczanie dla Hospicjum

Do końca rozliczenia podatku PIT zostało nam kilkadziesiąt dni. Żeby je dobrze wykorzystać, nie trzeba dokonywać heroicznych czynów. Wystarczy dołączyć do nas i przekazać swój 1% podatku na rzecz naszych podopiecznych. Świdnickie Hospicjum działa od 25 lat i ma po opieką ponad 40 chorych. Zapewnia im wszechstronną opiekę, dba o jak najlepszy komfort życia, a przede wszystkim uśmierza ból towarzyszący chorobom nowotworowym.

W skład świdnickiego hospicjum wchodzi między innymi:  lekarz, pielęgniarki i wolontariusze, dobrze sobie radzi z wieloma dolegliwościami, które mogą pojawić się na każdym etapie choroby nowotworowej. Jednym z najważniejszych działań jest walka z bólem, który w istotny sposób może wpłynąć na jakość życia chorego; ogranicza jego aktywność, zaburza sen, zniechęca do kontaktów z bliskimi. Ból może być także przyczyną lęków i depresji. Dlatego też placówka stara się stosować najnowsze metody leczenia z użyciem środków farmakologicznych, które są w stanie ten ból pokonać.

 – Zapewniamy chorym bezpłatnie sprzęt rehabilitacyjny, m.in. łóżka wielofunkcyjne, materace przeciwodleżynowe, koncentratory tlenu, ssaki, inhalatory, pompy infuzyjne, wózki inwalidzkie, wózki toaletowe, chodziki i wiele innych. Wydajemy bezpłatnie środki opatrunkowe i leki. Wspomagamy też rodziny chorych, wspierając je na każdym etapie opieki nad bliskimi, zapewniając pomoc medyczną, psychologiczną i duchową – wylicza Joanna Gadzińska , prezes Hospicjum w Świdnicy.

Prawidłowe funkcjonowanie hospicjum domowego wymaga ogromnych nakładów finansowych. Potrzeby są ogromne, gdyż z roku na rok wzrasta liczba osób kierujących do nas prośby o pomoc i objęcie opieką z uwagi na choroby nowotworowe, które w coraz większym stopniu nas dotykają. Nie wszyscy mają bliską rodzinę, która pomaga i wspiera. Jest wiele osób samotnych, które w chorobie są pozostawione same sobie. Chcemy trafić do wszystkich, by w tych ciężkich chwilach byli otoczeni troskliwą opieką naszych pracowników.

Wielkim problemem Świdnicy jest ograniczony dostęp do stacjonarnej opieki hospicyjnej. Wielu chorych w stanie terminalnym nie ma na nią szansy, ponieważ brakuje dla nich miejsc. Takich placówek jest zbyt mało w stosunku do potrzeb. Dlatego też hospicjum chce się rozwijać i planuje w związku z tym budowę stacjonarnego hospicjum, by zapewnić potrzebującym najlepszą opiekę w terminalnej chorobie. Tu czas nie działa na korzyść pacjentów, dlatego trzeba się spieszyć.

– Nadzieją napawa nas to, że Świdniczanie w coraz większym stopniu biorą na siebie odpowiedzialność za inicjatywy, które uważają za ważne; nie tylko poprzez 1%, ale także różne darowizny – dodaje prezes Gadzińska.

AnPl

Powiązane artykuły