We Wrocławiu odbyło się w weekend pierwsze w powojennej historii miasta referendum. Frekwencja wyniosła trochę ponad 10 procent.

Wrocławianie opowiedzieli się przeciwko budowie metra, a w kwestii ograniczenia ruchu samochodowego, organizacji dużych imprez i rewitalizacji kamienic byli za.

W ostatni weekend odbyły się dwa referenda. Jedno ogólnokrajowe, a drugie na szczeblu lokalnym. Prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz postanowił zapytać mieszkańców o kilka ważnych dla przyszłości miasta kwestii.

Referendum składało się z czterech pytań. Trzy z nich zaproponował prezydent. Dotyczyły one kwestii ograniczenia ruchu samochodowego w centrum, organizacji dużych imprez kulturalnych i sportowych o znaczeniu międzynarodowym (tj. Europejska Stolica Kultury 2016 oraz The World Games 2017), a także budowy metra.

Ostatnie pytanie zostało wybrane na podstawie sugestii mieszkańców Wrocławia. Dotyczyło ono zwiększenia nakładów na rewitalizację kamienic i podwórek oraz wnętrz międzyblokowych.

Zgodnie z prawem, żeby referendum było wiążące, musi wziąć w nim udział co najmniej 30 procent uprawnionych do głosowania. Niestety frekwencja podczas referendum wyniosła zaledwie 10,56 procent wyborców.

Mimo wszystko Rafał Dutkiewicz obiecał, że niezależnie od frekwencji zastosuje się do decyzji mieszkańców.

Oto dokładne wyniki wrocławskiego referendum:

Czy jesteś za ochroną historycznego centrum Wrocławia poprzez stopniowe ograniczanie ruchu samochodowego w centrum, czyli na obszarze parku kulturowego „Stare Miasto”? 67,5 % głosujących było za.

Czy jesteś za tym, aby w przyszłości we Wrocławiu powstało metro? 53,3 % głosujących było przeciw.

Czy jesteś za tym, aby w przyszłości Wrocław ubiegał się o organizację imprez kulturalnych i sportowych o znaczeniu międzynarodowym, takich jak Europejska Stolica Kultury 2016 i World Games 2017? 71,8 % głosujących było za.

Czy jesteś za zwiększeniem nakładów na rewitalizację kamienic oraz wnętrz międzyblokowych i podwórek? 89 % głosujących było za.

(KrzKr)