Zawodówki call center: kształćmy szerzej

Na świecie trudno znaleźć podobne rozwiązanie. Polskie Stowarzyszenie Marketingu chce, by w szkołach zawodowych powstały klasy przygotowujące do pracy w centrach elektronicznej obsługi klienta. Polski rynek pracy potrzebuje takich specjalistów.

W Niemczech lub w Szwajcarii funkcjonują specjalistyczne formy kształcenia w zawodzie „call center agent” (oraz dla szczebli wyższych). Jednak są przeznaczone dla osób, które zdobyły już określone wykształcenie zawodowe, mają pewną praktykę i chcą się dalej rozwijać w dziedzinie obsługi klienta (są również płatne). W USA profilowane kursy organizują niektóre college i uniwersytety. W naszym kraju zainteresowani również mogą korzystać z różnego rodzaju kursów związanych z pracą w centrach obsługi klienta. Uniwersytet Łódzki (Wydział Zarządzania), jako pierwsza uczelnia w kraju, wprowadził przedmiot „Obsługa klienta”, obejmujący m.in. zajęcia dotyczące technologii i narzędzi wykorzystywanych w nowoczesnej obsłudze klienta.

– W centrach obsługi klienta kompetentni pracownicy stanowią dziś wartość dodaną na wszystkich szczeblach. W Polsce będzie przybywało miejsc pracy dla wykwalifikowanych specjalistów, znających realia rynku i mentalność klientów, a także doskonale zorientowanych w nowoczesnych technologiach – mówi Michał Misiak, który prowadził wykład w ramach tego przedmiotu, a także CTO Focus Telecom Polska, dostawcy nowoczesnych rozwiązań IT.

Jeśli pomysł Polskiego Stowarzyszenia Marketingu zostanie zaakceptowany, to byłby to jeden z kierunków kształcenia dostępnych już na poziomie szkoły zawodowej. Program nauczania ma obejmować umiejętności kluczowe w zakresie obsługi klienta, w tym zwłaszcza techniki komunikacji interpersonalnej, obsługę programów komputerowych i systemów teleinformatycznych. Do tego także naukę języków obcych, wiedzę za zakresu ochrony danych osobowych, jak również umiejętności radzenia sobie ze stresem. Po zakończeniu edukacji uczniowie uzyskiwaliby tytuł technika.

– Warto myśleć o tym, jakie znaczenie będzie miał ten zawód w przyszłości. Dlatego program nauczania powinien obejmować nie tylko umiejętności potrzebne na obecnym rynku pracy, ale także szeroki zakres kompetencji – mówi Michał Misiak.

W obsłudze klientów wykorzystywane są coraz bardziej zaawansowane technologie teleinformatyczne. Standardem stają się platformy wielokanałowe do obsługi klientów, oczekujących coraz wyższych standardów obsługi. Klasyczne call center odchodzą do przeszłości, zastępowane przez nowoczesne contact center.

– Wysoki standard obsługi przekłada się na wizerunek i pozycję konkurencyjną firmy. Z punktu widzenia firmy, niezależnie od tego czy to wielki bank, sklep internetowy z dużymi obrotami, czy małe biuro podróży, tzw. miękkie umiejętności są równie ważne jak zaawansowane rozwiązania IT. To samo dotyczy telemarketerów, których praca coraz częściej będzie wymagała umiejętności wcielenia się w rolę doradcy klienta, a nie telefonicznego akwizytora – dodaje Michał Misiak.

Jeśli chodzi o zarobki, to już dziś decydującą rolę odgrywają doświadczenie zawodowe i kwalifikacje, a także zakres odpowiedzialności. Z tego punktu widzenia program kształcenia w zawodzie „pracownik centrum elektronicznej obsługi klienta” przyniesie najwięcej korzyści zarówno uczniom, jak i polskim firmom wtedy, gdy obejmie szerokie spektrum „miękkich” umiejętności, przydatnych na różnych stanowiskach.

– Program powinien obejmować również intensywne praktyki zawodowe. W ten sposób młodzi ludzie przejdą do zawodu w sposób płynny, a poza tym otrzymają solidny fundament dla dalszego kształcenia i rozwoju – mówi Michał Misiak.

Dla polskich firm tacy pracownicy będą mieli wyjątkową wartość nie tylko dlatego, że już na wejściu będą dysponować kluczowymi umiejętnościami i praktyką. Może nawet ważniejsze będzie to, że w takich pracowników będzie się opłacało inwestować długofalowo.

(MKO)

Powiązane artykuły