Muzykoterapia dobra na stres

Muzyka od zawsze towarzyszy człowiekowi odgrywając ważną rolę w jego życiu. Nie tylko sprzyja wspólnej zabawie, wprowadza w różne nastroje od radości, przez strach po smutek, ale ma także właściwości lecznicze. Zmniejsza bowiem stres, rozluźnia, poprawia pamięć, podnosi odporność organizmu.

Historia leczenia dźwiękiem sięga początków ludzkości. Ludzie pierwotni tworzyli muzykę uderzając jednym kamieniem o drugi i wystukiwali rytm. W wielu kulturach muzyka była częścią obrzędów, a duchowi przywódcy byli świadomi wpływu wibracji na system nerwowy. Przykłady można mnożyć. Medycyna chińska leczy nie tylko za pomocą akupunktury, ale też dźwiękami kamertonów. Plemienni szamani wchodzą w trans za pomocą śpiewów i uderzania w bębenek. Dźwięk to podstawa mantr w hinduizmie, a także w liturgii żydowskiej i misteriach katolickich. Dziś również muzyka jest w naszym życiu na co dzień. Czy to w drodze do pracy, czy na spotkaniu ze znajomymi, czy też podczas błogiego odpoczynku. W trakcie treningów słuchamy jej, aby biec szybciej, ćwiczyć ciężej i dłużej. Gdy planujemy romantyczną kolację, sięgamy po nastrojowe melodie. Dziecku w brzuchu mamy puszczamy muzykę klasyczną, a przedszkolakowi rytmiczne piosenki lub kojące kołysanki, by czerpały korzyści jakie muzyka niesie dla organizmu. Z kolei masaż dźwiękiem mis i gongów tybetańskich pomaga zmniejszyć stres, dodaje energii i wzmacnia siły, stymuluje też kreatywność oraz siły twórcze.

– Masaż dźwiękami gongów i mis polecany jest zarówno ludziom zdrowym jako terapia relaksacyjna, jak i tym, którzy borykają się z różnego rodzaju dolegliwościami. Warto sobie uświadomić, że stres, który odczuwamy na co dzień leży u podłoża wielu stanów chorobowych i chociaż jednorazowe sytuacje stresowe nie mają długotrwałych skutków, to już stres przewlekły, chronicznie pobudzający układ nerwowy, w połączeniu z niezdrową dietą i brakiem aktywności fizycznej, powoduje stres oksydacyjny. Ten z kolei sprawia, że zwiększone jest wydzielanie adrenaliny i kortyzolu, podwyższone ciśnienie krwi, wysoki poziom glukozy, występuje także stan zapalny w organizmie. Prowadzi to do problemów trawiennych, bezsenności, chorób układu krążenia, cukrzycy, otyłości i depresji. – mówi Marzanna Karkoszka, mistrzyni gry na gongach i misach, której uczyła się u mistrza Don Corneuax, fizykoterapeutka w hotelu Manor Mouse SPA.

W mazowieckim kompleksie hotelowym Manor House SPA cyklicznie odbywają się koncerty na gongi tybetańskie, śpiewające misy, dzwonki shanti i tingsha. Dobroczynnej dla organizmu terapii dźwiękiem można zaznać w każdą sobotę oraz wybrane dni tygodnia. Uczestnicy koncertów, które odbywają się w Komnacie Biowitalności hotelu Manor House SPA są poddawani masażowi dźwiękiem. Każdy fragment ich ciała jest dotykany przez wibracje i drgania rezonujących instrumentów. Wibracje docierają do poziomu komórkowego każdego narządu, w tym nawet do samego DNA. Oddziałują korzystnie też na kanały energetyczne – meridiany odblokowując je.

Następuje usuwanie toksyn z organizmu, regulacja funkcji narządów wewnętrznych, zostają również złagodzone różnego rodzaju bóle.

Dźwięki i drgania mis pobudzają receptory czucia umiejscowione na palcach, języku i ustach, z których sygnały docierają do mózgu, wpływając na twór siatkowaty odpowiedzialny za długotrwałe utrzymywanie się skutków pobudzenia. Drgania rozchodzące się w ciele poprawiają krążenie krwi  i płynów ustrojowych i ułatwiają usuwanie toksyn z organizmu oraz przyspieszają regenerację tkanek. Wibracje mają także efekt piezoelektryczny zachodzący głównie w tkance kostnej, który polega na jej uporządkowaniu, co wzmacnia kości i zapobiega złamaniom. Masaż z wykorzystaniem mis polega na ułożeniu odpowiedniej misy na ciele w ściśle określonych miejscach i delikatnym pobudzeniu ich do drgań. Trwa około 45 minut. Masaże gongami to zazwyczaj spotkania grupowe, podczas których uczestnicy leżą na plecach na specjalnie przygotowanych matach ze stopami skierowanymi w kierunku grających instrumentów i wibrujących fal dźwiękowych. Stopy to cała baza receptorów, które odpowiadają za funkcjonowanie wszystkich wewnętrznych organów. Podobną bazą receptorów są dłonie, twarz, małżowiny uszne i głowa, które także są czułe na dźwięki gongów.

Koncertu można wysłuchać na siedząco, ale wskazana jest pozycja leżąca. Miękkie poduchy i tkaniny, przytłumione światło i poruszające wyobraźnię drgania muzyki wpływają kojąco na wszystkie zmysły i sprawiają, że po takim niezwykłym koncercie z łatwością przychodzi głęboki relaks i odprężenie. Zarówno grupowe kąpiele w dźwiękach, jak i indywidualne spotkanie wymaga luźnego, wygodnego ubrania. Przeciwwskazania do masażu dźwiękiem to ciąża do 3 miesiąca, aparaty słuchowe i zastawki serca. Wibracja działa na ciało tak, jak kamyk rzucany na gładką powierzchnię jeziora. Powoduje załamania, które sprawiają, że bicie serca zwalnia, obniża się ciśnienie krwi i rytm oddech jest przywracany, ale żeby tak się stało, przed masażem i po nim trzeba wypić szklankę wody. Jest to istotne, ponieważ to woda przewodzi fale dźwiękowe, a organizm składa się z niej w ok. 80 procentach.

AnPl

Powiązane artykuły