Podatek od cukru, a oferta sklepików szkolnych

Kolorowa, dosładzana i niezdrowa – taka żywność jest najczęściej kupowana przez Polaków, również ta wybierana przez dzieci w sklepikach szkolnych. Aby walczyć z producentami niezdrowej żywności, rząd chce podjąć prawne działania.

Z inicjatywy Ministerstwa Finansów planowana jest nowa matryca VAT, która zgodnie z zapisami Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020 ma przeciwdziałać otyłości i chorobom dietozależnym.  Dodatkowo Ministerstwo Zdrowia opracowuje plan wdrożenia polskiego systemu przyjaznego znakowania produktów spożywczych, by konsumenci z większą świadomością dokonywali decyzji zakupowych.

Czy to wystarczy, by dzieci w szkolnych sklepikach nie miały dostępu do „śmieciowego jedzenia”?

Dokument ten był wynikiem wieloletniej debaty na temat odżywiania dzieci i młodzieży szkolnej. Niestety w szkolnych „barkach” młodzież wciąż ma stały dostęp do produktów, których spożywania nieletni powinni unikać. A nadwaga i otyłość u dzieci w Polsce to prawdziwa epidemia.

Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat w naszym kraju trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą. Polskie 11-latki są grubsze niż ich rówieśnicy w Europie i USA. Najwyższy czas zacząć zdecydowanie działania mające na celu zmianę tych statystyk. Nowym rozwiązaniem, nad którym pracuje Rząd, jest „Polski System Przyjaznego Znakowania Produktów Spożywczych”. W ramach tego systemu produkty uznawane za niewystarczająco zdrowe, np. zawierające dużą ilość cukru, będą oznaczone stosowną etykietą. Oznaczanie produktów w ten sposób z powodzeniem funkcjonuje m.in. w krajach Europy Zachodniej, takich jak Wielka Brytania („drogowa sygnalizacja świetlna – Traffic-light food labelling) czy Francja („Nutri-score”).

Ponadto w zgodzie z planem walki z niezdrową żywnością, planowane są zmiany wysokości podatków nakładanych na niekorzystne zdrowotnie składniki żywieniowe, które możemy odnaleźć w różnych produktach. Dzięki temu cena niezdrowych produktów będzie rosła – nie będą one więc tak chętnie wybierane przez konsumentów, również tych najmłodszych.

Czy planowane zmiany uchronią dzieci?

Produkty w sklepikach szkolnych bywają różnej jakości, w głównej mierze ich wybór uzależniony jest od decyzji właściciela, najczęściej zaaprobowanej podpisem dyrektora. Rolą rodzica jest uświadamianie dzieciom od najmłodszych lat jakie produkty są zdrowe, a które im szkodzą. Taka świadoma edukacja dzieci będzie możliwa, jeśli dorośli będą wiedzieli po jakie jedzenie i przekąski najczęściej kupowane w szkole można sięgać. Zmiany szykowane przez Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Finansów są do tego świetną drogą.Warto sięgać po te produkty, które posiadają certyfikaty gwarantujące, że dany produkt nie skrywa zbyt dużej ilości cukru. Sugarwise to międzynarodowa jednostka certyfikująca, która dąży do ograniczania zawartości cukru w podstawowych produktach spożywczych. Wyroby opatrzone tym znakiem mają niską zawartość cukrów i substancji słodzących, których spożycie, zgodnie w wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), nie powinno przekraczać 10% dziennego zapotrzebowania na energię. Pod lupę brany jest nie tylko cukier dodany, ale również ten występujący w pożywieniu naturalnie (np. w miodzie, owocach, ponieważ jego nadmiar również może być równie szkodliwy.

– Cieszą nas bardzo planowane przez Ministerstwo zmiany, ponieważ konsumenci często nie są świadomi jak szkodliwe są produkty, na których zakup się decydują – mówi Piotr Izdebski, prezes firmy Arteta, producent zdrowych deserów i przekąsek.

– Długi, niezrozumiały skład, niezdrowe konserwanty ukryte pod różnymi pozycjami – wszystko to sprawia, że ciężko jest dokonać świadomego, zdrowego wyboru przekąski czy deseru, zarówno przez dorosłych jak i dzieci w szkole. DayUp oprócz czystego składu produktów, jak jedyna marka w Polsce posiada certyfikat Sugarwise – dodaje.

Na zdrowie!

Gama produktów, które możemy spotkać w sklepach jest szeroka i pozwala nam na skomponowanie koszyka w taki sposób, by był wypełniony pełnowartościowymi produktami. Nasze zakupy mogą być przemyślane i odpowiednio zaplanowane, dzięki czemu przygotowane posiłki będą zdrowe i pożywne. Warto rozmawiać z dzieckiem na temat prawidłowego odżywiania się i uczyć go odpowiedniego doboru produktów żywieniowych. Wtedy jest szansa, że stojąc przed ladą sklepiku szkolnego, wybierze to co dla niego smaczne i zdrowe lub zabierze deser z domu, by nie być skazanym jedynie na ofertę przekąsek szkolnych. Edukujmy więc od najmłodszych lat, w oczekiwaniu na wejście w życie odpowiednich rozporządzeń Ministerstwa.

AnPl

Powiązane artykuły