Weryfikacja warunków zagrożenia

Do 27 października 2020 r. średnie firmy (zatrudniające od 50 do 249 pracowników) mają czas na podpisanie umów o zarządzanie Pracowniczymi Planami Kapitałowymi. Dla wielu z nich oznacza to dodatkowe obciążenie związane z kosztami pracy. A te sukcesywnie rosną.

Z danych GUS za rok 2018 wynika, że w porównaniu z rokiem 2017 koszty pracy na jednego zatrudnionego i na jedną przepracowaną godzinę wzrosły we wszystkich rodzajach działalności. W sytuacji, gdy wciąż wiele firm zmaga się z finansowymi skutkami pandemii COVID-19, to dobry moment, aby zacząć szukać oszczędności w obszarze zobowiązań odprowadzanych do ZUS. Taką możliwość daje weryfikacja prawidłowości parametrów wpływających na sposób wyliczenia składki wypadkowej.

W opracowanym przez GUS „Roczniku Statystycznym Pracy 2019” czytamy, że przeciętny miesięczny koszt pracy pracownika w 2018 r. wyniósł 6 150,58 zł. Największe miesięczne koszty występowały w branży górniczej (10 268,27 zł) oraz w informacji i komunikacji (11 001,53 zł). Górnictwo to również sektor, w którym maksymalna stopa procentowa składki wypadkowej jest najwyższa i może sięgać aż 5 proc. Ale jednocześnie nie przoduje on w liczbie wypadków przy pracy. W 2018 r. w branży górniczej zgłoszono 2 244 wypadki przy pracy ogółem, a przykładowo w sektorze przetwórstwa przemysłowego – niemal 13 razy więcej (28 669). Większą wypadkowość odnotowuje również handel, budownictwo, transport czy administracja publiczna. Jednak to w górnictwie należności z tytułu składki wypadkowej są najwyższe. Z czego wynikają te różnice?

Praca w warunkach zagrożenia

Przyczyna zwiększonych zobowiązań leży po stronie warunków zagrożenia, które w sektorze górniczym i wydobywczym są nieporównywalnie większe w porównaniu do innych gałęzi gospodarki. Z analiz Ayming wynika, że kategoria „warunki zagrożenia” odpowiada średnio za 65 proc. nadpłat dotyczących składki wypadkowej. W przypadku branży górniczej jest to aż 72 proc. Najpowszechniejszym warunkiem zagrożenia w przedsiębiorstwach w Polsce jest hałas, który zgodnie z danymi GUS z 2018 r. doskwiera 32 osobom na 1000 zatrudnionych. Do innych czynników wpływających na wysokość składki wypadkowej zaliczymy też pyły, drgania mechaniczne, substancje chemiczne, promieniowanie oraz mikroklimat zimny lub gorący.

– Mimo kluczowej roli, jaką odgrywają warunki zagrożenia przy ustalaniu wysokości składki wypadkowej, pracodawcy rzadko sięgają po rozwiązania, które mogłyby zminimalizować ich oddziaływanie na pracowników, a w dalszej perspektywie – obniżyć zobowiązania z tytułu ubezpieczeń społecznych. Nad podjęciem działań zwiększających bezpieczeństwo i komfort w miejscu pracy powinni szczególnie zastanowić się najwięksi przedsiębiorcy, ponieważ koszt składki wypadkowej zależy od masy wynagrodzeń. Im wyższy poziom zatrudnienia, tym wyższe zobowiązania odprowadzane do ZUS. – dodaje Michał Wawrzynowski, ekspert ds. BHP w Obszarze Kosztów Pracy w Ayming Polska.

Prawidłowa ocena środowiska pracy

Środowisko pracy ma największy wpływ na wysokość opłat z tytułu składki wypadkowej. „Rocznik Statystyczny Pracy 2019” wskazuje, że 45 proc. zagrożeń jest związanych z charakterem wykonywanej pracy. Odsetek pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwach liczących 10 i więcej osób, w których występuje przynajmniej jeden z czynników zagrożenia, wynosi 7,7 proc. Dlatego kwestia bieżącego monitorowania środowiska pracy jest niezwykle ważna. Niestety wielu pracodawców nie wie, że środowisko pracy również wpływa na wysokość ich obciążeń z tytułu składki wypadowej. Konstrukcja algorytmu do obliczenia składki wypadkowej powoduje, że nawet najmniejsza zmiana może wpłynąć na wysokość stopy procentowej składki. Dlatego nie należy bagatelizować kwestii związanej z prawidłową i kompletną oceną środowiska pracy.

– Częstą nieprawidłowością przy ocenie środowiska pracy jest wykonywanie pomiarów środowiska pracy w momencie chwilowego najwyższego lub najniższego obciążenia produkcji. Tymczasem warunkiem przedstawienia prawidłowego i rzetelnego obrazu danego przedsiębiorstwa jest wykonanie pomiarów, które uwzględniają faktyczne parametry narażenia na czynniki szkodliwe występujące w danym roku. Ważną kwestią jest również prawidłowe przygotowanie samego procesu oceny środowiska pracy, co bywa żmudne i czasochłonne. Dlatego przedsiębiorcy często korzystają z już istniejących wzorców, które są nieadekwatne do zmieniającej się sytuacji w firmie. To z kolei powoduje błędne i często nieaktualne odczyty niektórych parametrów. Jako przykład można wskazać wykonywanie pomiarów na już nieistniejących stanowiskach pracy. – tłumaczy Michał Wawrzynowski, ekspert ds. BHP w Obszarze Kosztów Pracy w Ayming Polska.

Case study – analiza składki wypadkowej

Przedsiębiorstwo z branży przetwórstwa przemysłowego zatrudniające 3000 pracowników

Początkowa wysokość stopy procentowej składki wypadkowej: 1,62%

Wysokość stopy procentowej po weryfikacji:

  • 1,47% w roku bieżącym
  • 1,32% w ciągu kolejnych 3 lat

Wysokość oszczędności:

  • 650 tys. zł za lata 2019-2020
  • 1,2 mln zł za lata 2021-2023

Analiza pozwoliła odtworzyć dane odnośnie faktycznej liczby pracowników zatrudnionych w warunkach zagrożenia w przeszłości oraz opracować zalecenia, które wpłyną na obniżenie przyszłych zobowiązań z tytułu składki wypadkowej. Tym samym wygenerowane oszczędności dotyczą okresu przeszłego, bieżącego oraz przyszłych okresów składkowych.

Komentarz eksperta

Piotr Radko, Dyrektor Obszaru Kosztów Pracy w Ayming Polska

Działania ukierunkowane na obniżanie składki wypadkowej w przyszłych okresach składkowych mogą przynieść pracodawcom o wiele większe korzyści niż w przypadku skupienia się jedynie na odzyskaniu nadpłat do 5 lat wstecz. Systematyczne dbanie o prawidłową ocenę środowiska pracy i minimalizację czynników zagrożenia automatycznie obniży wysokość płaconej składki wypadkowej, wpływając na poprawę kondycji finansowej przedsiębiorstwa.

MaJa

Powiązane artykuły