Odkrywcy „Złotego pociągu” otrzymali zgodę Konserwatora zabytów na prowadzenie prac na 65 kilometrze. Piotr Koper przewiduje ich rozpoczęcie już w lipcu. Nie było żadnych przeciwwskazań do wydania pozwolenia.  O zgodę na prace ziemne zabiegała Spółka XYZ, której właścicielami są Piotr Koper i Andreas Richter.

– Zgoda konserwatorska na rozpoczęcie prac poszukiwawczych została wydana. Nie wskazuje ona terminu rozpoczęcia prac, podejrzewam, że zgłaszający przystąpią do tych prac niezwłocznie – tłumaczy Kierownik wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu, Maria Ptak – Zostały spełnione wszystkie warunki formalne, jest zgoda właściciela, tak więc nie było żadnych przeszkód by zgoda została udzielona. Została przedstawiona metoda prowadzenia prac, zagwarantowano reżim z nadzorami, będzie nadzór archeologiczny, strażaka, chemika oraz z nadzoru budowlanego.

Pismo zostało wysłane do odkrywców, lecz decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Uprawomocnienie nastąpi ok 11 lipca (dwa tygodnie po jej otrzymaniu), a prace mogą być trwać tylko do końca sierpnia. Eksploatorzy nie kryją jednak zadowolenia.

– Będziemy się cieszyć gdy tylko będziemy trzymać zgodę w ręce. Potrzebujemy około 10-12 dni na wszystkie prowadzone prace. Gdy tylko dostaniemy decyzję zobaczymy czym ona jest obwarowana, przeczytamy i ją i wtedy zajmiemy stanowisko i ruszymy z formowaniem ekipy – tłumaczy, Piotr Koper.

Wiele osób spetycznie podchodzi do działań poszukiwawczych prowadzonych w Wałbrzychu. Badania prowadzone przez Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie wykluczyły istnienie pociągu, jak również tunelu, w którym miałby zostać ukryty. Dlatego ekipa chce wykonać trzy wykopy kontrolne. Mają nadzieję na znalezienie aż dwóch tuneli w których mogą znajdować się ukryte pociągi. Zgoda konserwatora zabytków jest ostatnią zgodą jaką musieli otrzymać. Po blisko roku starań, już w połowie lipca, będzie można rozpocząć długo oczekiwane prace. Dowiemy się w końcu czy „Złoty pociąg” istnieje naprawdę.

(BaPu)